Proch

228 33 11
                                    

—Kamil, zostaw już tę biedną książkę. Męczysz się z nią już chyba trzy godziny, co ona ci takieo zrobiła?—zapytał Peter wchodząc do sypialni, gdzie na łóżku z otwartą książką rozciągnął się Stoch

—Nie mam mowy. Założyłem się z Dawidem, że szybciej od niego nauczę się wszystkich dopływów Odry i Wisły, i nic mnie nie powstrzyma!—zaciekle odpowiedział Kamil i nabazgrał coś w leżącym obok niego zeszycie z dość dużą mapą Polski—Już prawie wszystko umiem, możesz mnie przepytać—zaproponował

—Chyba poczekam aż  jeszcze trochę się poduczysz, bo nie wiem, czy stawię czoła tym waszym literkom więcej niż raz—zaśmiał się Prevc—Ale teraz naprawdę zrób sobie przerwę. Nie jadłeś nic od śniadania, a przecież w międzyczasie trening. Nie możesz się głodzić—ciężko westchnął Słoweniec opierając się o ścianę

——Ale ja chyba nie przeżyję, jeśli przegram—zaskomlał Stoch nie dając się odciągnąć od atlasu

—Przecież nie kazał ci skoczyć z mostu, jeśli to on wygra, prawda? Nie może być aż tak źle—Peter poddał się i dosiadł do ukochanego na łóżko

—Jest nawet gorzej. Kazał mi przez miesiąc cię nie całować, ani... no wiesz—Mimo że miał ponad trzydzieści lat Stoch zaczerwienił się jak nastolatek

Prevc przez chwilę milczał, po czym uśmiechnął się podstępnie.

—Nie martw się tak, nic się nie stanie, nawet jeśli przegrasz.

—Nie kochasz mnie już?—spytał smutno Polak w odpowiedzi na komentarz Petera

—Nie, to nie tak. Po prostu w tak sformułowanym zakładzie nie ma powiedziane nic o tym, że ja też nie mogę cię całować—puścił do Stocha oczko i poczochrał jego ułożone włosy—A teraz chodź na ten obiad, bo wystygnie

—Mądry ten mój Pero, nie ma co—mruknął do siebie Kamil i zamknął atlas—Dobrze, że na niego trafiłem
_____________
Sama powinnam się uczyć tych dopływów, a nie zmuszać do tego swoich bohaterów 😂

Opowiadania Zbyt KrótkieWhere stories live. Discover now