- I co jeszcze? - usłyszałam zirytowany zachrypnięty głos.
Usłyszałam pisk obok siebie na łóżko, więc zirytowana zatkałam ręką buzie Marco. W zamian za to zostałam obśliniona. Fuuuu
Westchnęłam i spojrzałam na stojącego przy drzwiach balkonowych mulata, który dosłownie zabijał mnie wzrokiem.
Sięgnęłam jedną ręką po telefon i wcale się nie zdziwiłam widząc parę minut po 22.
- Dobrze się bawicie? - spytał chłodno Zayn siadając w fotelu i mrużąc na mnie oczy.
Przewróciłam oczami i w końcu zabrałam rękę z buzi przyjaciela.
- Ja pierdziele. - wyszeptał Marco patrząc na Zayn'a z wytrzeszczonymi oczami.
- O co chodzi Zayn? - spytałam mężczyznę, który znudzony oparł się łokciem o bok fotelu.
Kiedy dotarł do niego mój głos spojrzał najpierw na Marco,który dosłownie ślinił się na jego widok, a następnie na mnie. Zmarszczył brwi i leniwie podrapał się po zarośniętym policzku.
- Może najpierw go napraw? - kiwnął w stronę Marco i nieznacznie się skrzywił. - Jestem hetero.
Przyjaciel jakby wyrwał się z transu i spojrzał na Zayn'a z zmarszczonymi brwiami.
- A ja bi. I co? - spojrzał na mnie niezrozumiale, a ja miałam ochotę zwalić go z łóżka jeszcze raz.
- Nie ważne! - krzyknęłam w miarę cicho mając na uwadze resztę domowników. - Marco ogarnij pupę, a ty Zayn w końcu się wysłów. - wysyczałam.
Mulat spojrzał na mnie leniwie i westchnął.
- Masz ochotę na KFC? - spytał.
Chyba chce żebym mu ponownie przywaliła. - pomyślałam patrząc na niego bez słowa.
- Ja mam! - krzyknął Marco ciesząc się jak dziecko. Chociaż jeszcze chyba nim był...
- Nie dawno jadłeś. - przypomniałam mu wywracając oczami. - Po za tym dlaczego mamy ciągle jeść niezdrowe jedzenie?
- Bo tak. - dostałam odpowiedź prawie od razu.
Spojrzałam na Zayn'a, który patrzył na nas z jednym uniesionym kącikiem ust.
- Bo tak, Pemberley.
Cóż KFC...
°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
Przepraszam za kolejne opóźnienie, ale szkoła w tym tygodniu całkowicie mnie pochłonęła😕 Mam nadzieje, że wy dajecie rade✋
CZYTASZ
Stalking with Love • Z.Malik
FanfictionWydajesz się niewinny, ale uważany jesteś za nieuchwytnego i niebezpiecznego - masz swoje interesy i własną misje. Więc dlaczego każdego dnia widzę cię stojącego i palącego papierosy pod moim balkonem? Okładka od: yourbadluck