Księga Trzecia: Wyzwolenie- Rozdział 17 "Sabotaż"

20 2 0
                                    

Chinmoku i Jōtō udali się do magazynów, które znajdowały się na skraju obozowiska gdzie stacjonowała armia Iroh.

Było już ciemno dlatego też łatwiej było im się poruszać.

Wejścia do namiotu pilnowało dwóch żołnierzy będących magami wody.

-Jak im ominiemy Chinomoku?

-Bardzo łatwo. Po prostu tam spokojnie wejdziemy.

-Co ty mówisz? Przecież cię nie wpuszczą!

-A zakład, że wpuszczą?

-Rób co chcesz. Ale, żeby później nie było, że miałem rację.

-Zobaczymy.

Mężczyzna wyszedł z krzaków i spokojnym krokiem ruszył na dwójkę ochroniarzy.

Magowi ustawili się w pozycji bojowej do ewentualnego ataku.

-Kto idzie i po co?- zadał pytanie jeden z nich.

-Spokojnie to tylko ja. Chinmoku.

-Nie można wejść do magazynów bez zgody Wielkiego Lotosu, Avatara albo Władcy Ognia.

-O to nie musicie się martwić. Tutaj mam zezwolenie.- rzekł szpieg po czym podał im niby zgodę Zuko, aby go wpuścić do środka i wziąć dla niego sokoła pocztowego.

-Dobra. Możesz wejść.

Nasz bohater z uśmiechem na ustach wszedł do środka po czym zaczął szukać swojego celu po który tutaj przyszedł.

-Gdzie to może być? Tutaj jest żywność i bronie. Tutaj zbroje. O cholera, dużo tego mają. Przydałoby się zrobić tutaj jakiś sabotaż, ale nie, bo wszystko spadnie na mnie. Trzeba znaleźć tylko sokoły pocztowego. Na pewno są tutaj gdzieś przetrzymywane.

Minęło trochę czasu zanim Chinmoku udało się dotrzeć do miejsca gdzie znajdowały się ptaki.

-Dobra. Mam to. Teraz tylko wziąć jednego i ulatniamy się.- mężczyzna sięgnął po jednego sokoła i wziął go na ręce.- Ty się nadasz. Idziesz ze mną.

Powolnym krokiem udał się do wyjścia żegnając mile strażników.

Po chwili dołączył do niego ciągle ukrywający się w krzakach Jōtō.

-A jednak ci się udało.

-Mi się wszystko udaje. Zapamiętaj to sobie.

Dwójka szpiegów udała się z powrotem do Supaia, który miał już praktycznie napisany cały list.

Kiedy usłyszał, że ktoś idzie w jego kierunku od razu schował swój list, ale gdy zobaczył swoich przyjaciół ponownie go ukazał.

-I jak ci tam idzie z tym listem?- zapytał Jōtō.

-Już go kończę. Za chwilę zostanie wysłany do naszej władczyni.

Mężczyzna dopisał ostatnie litery po czym przekazał go Chinmoku.

-Idź i to wyślij tylko tak, aby cię nie zobaczono!

-Spokojnie.

Szpieg wyszedł na zewnątrz i rozglądnął się czy nikogo w pobliżu nie ma.

Kiedy był na sto procent pewien, że nie zostanie przyłapany, wypuścił ptaka i szybko powrócił do jurty.

-I jak?

-Nikt nie widział, nikt nie wie.

-Super. Teraz tylko czekać na dalsze rozkazy.

Yu Dao

Avatar: Legenda Aanga- OdrodzenieNơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ