Księga Pierwsza: Rewolucja- Rozdział 15 "Powrót Ozaia"

54 3 19
                                    

W głównej siedzibie "Nowego Ozaia" panowała dość chaotyczna atmosfera.

To właśnie dziś miano zaatakować więzienie w którym przebywał Ozai, aby go z niego wyciągnąć.

Co prawda plany zabicia Iroh oraz głównych generałów nie powiodły się z różnych powodów to Azula nadal o dziwo zachowywał spokój, bo dobrze wiedziała, że zamachy nie są teraz najważniejsze.

Uwolnienie jej ojca było sprawą pierwszorzędną dlatego też na tym się skupiała najbardziej. Jeżeli misja nie zostałaby wykonana to na pewno w organizacji poleciałby głowy.

Dlatego też podczas przedstawiania planu pod nazwą "Ozai" radzie starszej jak mawiano na głównych przywódców organizacji ostrzegała ich, że w razie niepowodzenia stracą życie.

To miało zadziałać mobilizująco na nich, aby bez żadnych skrupułów poświęcili się w imię nowej idei jakim był ozaizm.

Kiedy dowiedziano się, że Zuko poleciał na jakieś spotkanie do Ba Sing Se jego siostra poczuła się wręcz zobowiązana, aby misja ta zakończyła się powodzeniem. Trzeba było zaatakować teraz kiedy Władca Ognia i kilka ważnych osób w państwie są na drugim krańcu świata.

Plan zakładał atak wszystkim co mamy.

Na sam początek mieli pójść w ruch magowie którzy wplątaliby się w walkę ze strażnikami. Wspomagać ich miała broń pancerna, którą "Nowy Ozai" miał bardzo mało, ale wystarczająco na taką wyprawę.

Niemagowie w tym samym czasie mieliby po cichu prześliznąć się do więzienia i odszukać Ozaia po czym go uwolnić.

Gdy zadanie zostanie wykonane nastąpi szybki odwrót zanim nie przybędą wezwane posiłki.

Niby proste, ale to tylko teoria. W praktyce będzie o wiele trudniej i być może wiele ludzi będzie musiało się przez to poświęcić.

(Południe)

Podczas słonecznego górowania "Nowy Ozai" ruszył do akcji.

Dotarcie do bram więzienia było bardzo trudne i wymagające.

Główny powód był taki, że nie można było bez zauważenia przenieść tak dużej ilości żołnierzy z jednego miejsca do drugiego w przypadku stolicy, która była niemalże twierdzą wypełnioną po brzegi wojskiem Władcy Ognia.

Dlatego też większość sił w tym broń pancerna została skierowana na północ, aby przejść naokoło stolice. Dzięki temu manewrowi główne siły nie zostały zauważone.

Więzienie gdzie przebywał Ozai było niedaleko miasta dlatego też podróż ta nie trwała zbyt długo.

Budynek przypominał biblijną wieżę Babel, która została zniszczona przez Boga.

Różnica między tymi budowlami polegała na tym, że w wieży z Biblii nie miano przetrzymywać więźniów.

Tutaj natomiast siedzieli specjalni więźniowie którzy byli najczęściej nieposłuszni wobec władcy albo piastowali wysokie urzędy państwowe.

Wśród nich największą gwiazdą był były Lord Ognia, który miał za chwilę zostać uwolniony.

Gdy tylko oddziały partyzanckie zbliżyły się pod mury więzienia do akcji wkroczyli magowie oraz dwa czołgi Tundra, które były jedynymi jakie posiadał "Nowy Ozai".

Na polu walki walczyli zwykli szeregowi, ci z wyższymi stopniami byli z tyłu, a jeśli chodzi o Azulę to ta nawet nie wyszła z kryjówki.

Rīdā jako jej zastępca prowadził żołnierzy do zwycięstwa.

Avatar: Legenda Aanga- OdrodzenieWhere stories live. Discover now