Do domu wróciliśmy jakoś po południu. Zaproponowałam Youngmin'owi, żeby przenocował u mnie. Oczywiście się zgodził.
...
Rano, gdy się obudziłam od razu udałam się pod prysznic. Ubrałam się w czarne, szerokie spodnie i biały top z długim rękawem. Miałam zamiar odwiedzić później chłopaków.
Podczas, gdy chłopak jeszcze spał poszłam zrobić nam śniadanie.
Padło na tosty, bo nic innego nie chciało mi się robić.
Po skończeniu dostałam z lodówki sok, dodałam jeszcze owoce. Ułożyłam to wszystko na tackę i zaniosłam chłopakowi do pokoju.
Jeszcze spał dlatego postawiłam tackę na szafkę obok łóżka i wyszłam z pokoju zamykając cicho za sobą drzwi.
Wróciłam do kuchni, usiadłam przy blacie i zaczęłam jeść swoją porcję jednocześnie pisząc z Nari, Taesoo i Jaewon'em na czacie grupowym.
Po skończonym śniadnaniu pozmywałam i udałam się do łazienki. Umyłam zęby, ogarnęłam włosy i zrobiłam makijaż.
Gotowa opuściłam pomieszczenie i skierowałam się do Youngmin'a. Zapukałam i po usłyszeniu proszę weszłam do środka.
T.I- Hej. Jak tam?
Ym- Dziękuje za śniadanko. Kochana jesteś.
T.I- Nie ma za co.
Ym- Będę się zbierać. Podrzucić cię gdzieś?
T.I- W sumie to do chłopaków.
Ym- Dobra. Nie ma problemu. Idź się ubierać, ja się tylko trochę ogarnę i możemy jechać.
T.I- Dzięki.
Wyszłam z pokoju i skierowałam się do siebie.
Spakowałam potrzebne rzeczy jak i prezenty dla chłopaków no i oczywiście wszystkie ubrania Taehyung'a do większej, sportowej torby. Nałożyłam buty, kurtkę i czapkę, a rękawiczki włożyłam do kieszeni kurtki. Wzięłam swoje rzeczy i wyszłam do salonu, gdzie chwilę później przyszedł Youngmin.
Ym- Daj mi tą torbę.
T.I- Dzięki.
Wyszliśmy z mieszkania. Zamknęłam je na klucz po czym skierowaliśmy się do windy.
Zjechaliśmy na dół po czym wyszliśmy z budynku i udaliśmy się do samochodu chłopaka.
...
T.I- Muszę w końcu zrobić prawko. To by mi ułatwiło życie.
Ym- Chcesz namiary na mojego instrukora?- powiedział wyjmując telefon...- Jest to starszy, miły facet. Doskonale wszystko tłumaczy i przede wszystkim nie krzyczy... Proszę, to jest jego numer.
T.I- Dzięki, ale nie wiem czy...
Ym- Dzwoń teraz.
T.I- Jak teraz?
Ym- Normalnie. Po co zwlekać? Zapiszesz się od razu, a tak do będziesz odwlekać i do starości.
T.I- Ale ja nie wiem, czy jestem gotowa.
Ym- Jesteś. Pamiętasz jak uczyłem cię jeździć?
T.I- No pamiętam.
Ym- No właśnie. I całkiem nieźle ci poszło.
T.I- Może masz rację.
Ym- Na pewno mam rację.
T.I- No dobra. To dzwonię.- wpisałam numer i zadzwoniłam...
YOU ARE READING
"Obietnica"|| Taehyung || ZAKOŃCZONE
Fanfiction- Nie ważne co się wydarzy... Zawsze będę cię kochać. - Obiecujesz? - Obiecuję. - Nawet jeśli wyjedziesz na te 6 miesięcy to dalej będziesz o mnie pamiętać? - Nie mógłbym o tobie zapomnieć. Pojadę, zrobię co mam zrobić i wrócę do ciebie. Tylko m...