Ts- Jak się spało?- zapytał gładząc mnie po policzku...
T.I- Z tobą zawsze mi się dobrze śpi.
Ts- Wiem. A wyspałaś się?
T.I- Nie zbyt.
Ts- Biedactwo. Jak chcesz to idź jeszcze spać.
T.I- Nie będę spała całymi dniami. Pójdźmy gdzieś.
Ts- Przecież nie dasz rady.
T.I- Ale ja nie chce siedzieć przez trzy tygodnie w domu. Ja tu zwariuje.
Ts- W sumie to mógłbym zabrać cię gdzieś na śniadanie. Ale o spacerach to możesz jedynie sobie pomarzyć.
T.I- Dobre i to.
Ts- No to się zbieraj.
T.I- Tylko daj mi trochę czasu. Muszę wziąć prysznic.
Ts- Jasne, nie spiesz się.
Wstałam i wzięłam wszystkie potrzebne rzeczy.
Ts- Pomóc?
T.I- Jeśli możesz.
Ts- Jasne, że mogę.- wstał i podszedł do mnie...- Chodź.- wziął mnie na ręce i skierował się do łazienki...- Jak skończysz to mnie zawołaj.
T.I- Jasne, dzięki.
Chłopak wyszedł z łazienki, zamknęłam drzwi na klucz i udałam się pod prysznic.
...
Po ogarnięciu się, które zajęło mi bardzo dużo czasu udałam się z powrotem do pokoju.
Ts- Ej, przecież mówiłem, żebyś mnie zawołała.- podniósł się z łóżka...
T.I- Poradziłam sobie sama.
Ts- Nie możesz się przemęczać.
T.I- Mam tylko skręconą kostkę. To nie jest nic poważnego.
Ts- Nic poważnego? Nie dasz rady chodzić.
T.I- E tam. Przynajmniej sobie kondycję wyrobie na wakacje. Przez to skakanie może schudnę.
Ts- Z czego ty chcesz chudnąć? Jesteś szczupła. Nawet za bardzo.
T.I- Dzięki. Jedziemy?
Ts- Jasne. Ubieraj buty i idziemy.
Nałożyłam buty. Myślałam, że nie wcisnę nogi do buta, ale się udało chociaż trochę zabolało.
Ts- Dasz radę? Może zdejmij buta jeśli ci przeszkadza.
T.I- Dam radę.
Ts- Na pewno?
T.I- Przestań robić ze mnie inwalidę.
Ts- No przepraszam, ale ja się po prostu o ciebie martwię. Nie mogę pozwolić, żeby stało ci się coś jeszcze gorszego.
T.I- Przesadzasz. Chodźmy już.
Ts- Chcesz na rączki?
T.I- Poradzę sobie.- zaczęłam kuśtykać do drzwi...
Ts- W takim tempie to do jutra nie dojdziesz. Chodź tu.- podszedł do mnie i bez ostrzeżenia wziął mnie na ręce...
T.I- Taesoo, powiedziałam ci, że sama pójdę.
KAMU SEDANG MEMBACA
"Obietnica"|| Taehyung || ZAKOŃCZONE
Fiksi Penggemar- Nie ważne co się wydarzy... Zawsze będę cię kochać. - Obiecujesz? - Obiecuję. - Nawet jeśli wyjedziesz na te 6 miesięcy to dalej będziesz o mnie pamiętać? - Nie mógłbym o tobie zapomnieć. Pojadę, zrobię co mam zrobić i wrócę do ciebie. Tylko m...