Rozdział 28

73 12 0
                                    

Dzisiaj w szkole było zakończenie dni sportu. Przez ten cały czas nie miałam w ogóle kontaktu z Taehyung'iem. Wymienialiśmy ze sobą jedynie krótkie spojrzenia.

Poza kłótnią z Taehyung'iem wszystko układało się dobrze... Powiedziałabym nawet, że znakomicie. Przez poprzednie dni jeździłam z Youngmin'em na sesję. Wszystkim bardzo się spodobały moje zdjęcia, i dlatego uznali, że wraz z nim wystąpię na okładce magazynu. Byłam tym bardzo zachwycona. Jednak nie mogłam na razie nikomu o tym powiedzieć. Musiałam radosną nowinę zachować dla siebie.

Dzisiaj nie miałam ochoty się stroić. Nałożyłam zwykłe czarne, luźne dresy i biały top na ramiączkach.

...

T.I- Dzień dobry pani dyrektor.- przywitałam się z nią po wejściu na salę...

- Dzień dobry T.I. W końcu wyglądasz przyzwoicie.

T.I- Tylko dlatego, że nie miałam ochoty ani nastroju się stroić.- powiedziałam że sztucznym uśmiechem...

- Stało się coś?

T.I- Mam po prostu gorsze dni. A jak tam u pani? Lepiej się już pani czuje?

- Miło, że pytasz. Chyba się czymś zatrułam. Męczyłam się kilka dni, ale już jest dobrze.

T.I- To super. Pójdę już.

- Idź idź.- uśmiechnęłam się lekko i ruszyłam w głąb sali...

...

T.I- Cześć.- zajęłam miejsce przy dziewczynach...

Mia- Hej.

Li- Cześć T.I. Jak się czujesz?

T.I- W miarę dobrze. A wy?

Mia- Mogło być lepiej.

T.I- Stało się coś?

Mia- Jutro znowu zaczynają się normalnie lekcje.

T.I- Tylko jutro i znowu weekend.

Mia- Niby tak, ale mogliby te dni sportu zrobić jeszcze tydzień dłużej.

T.I- Jeszcze tydzień nauki później egzaminy i wakacje. Chyba wytrzymasz.

Mia- Jakoś muszę. Ta nauka mnie dobija. Zostało mi jeszcze trochę materiału do przerobienia.

T.I- Ja w ogóle nie zaczęłam się uczyć.

Mia- Nic? W ogóle nic?

T.I- Mam ciekawsze zajęcia niż uczenie się.

Mia- Jak chcesz to mogę ci wydrukować wszystkie potrzebne materiały i przyniosłabym ci jutro.

T.I- To raczej nie sprawi, że zechce się uczyć

Mia- W sumie. Tak ilość może cię przerazić. Mam tego trzy duże, wypchane segregatory.

T.I- To mnie zniechęciło jeszcze bardziej.

Ts- Cześć dziewczynki.- zajął miejsce przy mnie...- Jak się trzymacie?

T.I- Chcę mi się spać.- położyłam głowę na jego ramię...

Ts- Moje biedactwo. Jeśli nie dałaś rady spać mogłaś zadzwonić po mnie. Przyjechał bym.

T.I- W środku nocy?

Ts- Kiedy ty w końcu zapamiętasz, że możesz liczyć na mnie o każdej porze dnia i nocy. Nawet jeśli mieszkała byś na drugim końcu miasta to bym przyjechał.

"Obietnica"|| Taehyung || ZAKOŃCZONEWhere stories live. Discover now