Dzisiaj z samego rana dostałam wiadomość od Taehyung'a, żebym nic nie planowała na wieczór, bo chce mnie zabrać w jedno miejsce. Nic mu na to nie odpisałam. Powiedziałam o tym dla Taesoo, ale nie wiedziałam czy tam pójdę. Chłopak cały czas mi powtarzał, że jeśli mi na nim zależy to powinnam iść.
Zależało mi na nim... I to bardzo. Jednak miałam co do tego wątpliwości... Chociaż z drugiej strony byłam bardzo ciekawa co wymyślił... Jednego byłam pewna. Było to w ramach przeprosin, które oczywiście należały mi się...
Taesoo cały czas namawiał mnie na to wyjście. Taehyung w SMS-ie dodał, że mam się ładnie ubrać.
Ładnie czyli jak? Spodnie? Sukienka?... Ja nawet w dresie się sobie podobałam. Miałam jednak nadzieję, że nie wymyślił niczego głupiego.
Była zaledwie 12, a Taesoo stał przed moja szafą i wybierał mi kreacje na wieczór. Do 20 było jeszcze dużo czasu.
T.I- Taesoo zostaw to. Jest jeszcze dużo czasu.- powiedziałam opadając na łóżko...
Ts- Musisz wyglądać pięknie. Nie, że teraz tak nie wyglądasz, ale chłop musi zobaczyć, jaki skarb ma przy sobie.- westchnęłam jedynie na jego słowa...- Mam... Zobacz.- podniosłam się do siadu...
T.I- Hmm?
Ts- No co? Ładna jest. A poza tym nie widziałem cię jeszcze w niej.
T.I- Bo nigdy jej jeszcze nie miałam na sobie.
Ts- Dlaczego? Przecież jest piękna. A na tobie będzie wyglądała zjawiskowo.
T.I- Może.
Ts- Widziałem też gdzieś jeszcze takie buty na obcasie. Też były czarne i świecące.- zaczął przewalać moją szafę z butami...
T.I- No ja mam nadzieję, że później mi to wszystko poukładasz.
Ts- Oczywiście, że tak. Ty pojedziesz, a ja zrobię ci tu porządek.
T.I- No oby.
Ts- Skoro już wiesz w czym pójdziesz to może wyskoczymy na miasto coś zjeść?
Nie zdążyłam odpowiedzieć, bo dostałam wiadomość.
T.I- Taehyung?
Ts- Co napisał?
"Ubierz się jednak luźno i spotkajmy się dwie godziny wcześniej😄🤫"
Przeczytałam na głos.
Ts- Aha? To po co ja stałem te dwie godziny i wybierałem ci te ciuchy?
T.I- Co on wymyślił?
Ts- Nie wiem, ale czuję, że to nie będzie zwykła randka.- powiedział z uśmiechem...
T.I- Ty coś wiesz.
Ts- Ja? No co ty? Niby skąd? Chodźmy lepiej na miasto coś zjeść, bo zaraz mi to padniesz z głodu.
T.I- Dobrze, że sobie teraz o tym przypomniałeś. Od szóstej rano ci mówię, że jestem głodna.
Ts- Przecież już jedziemy. Weź ze sobą bluzę, bo wieje chłodem.
T.I- Skąd wiesz, skoro nie byłeś na dworze?
Ts- Widzę po drzewach, że wieje wiatr.
T.I- Ale może to jest ciepły wiatr?
Ts- Uwierz mi, że nie.
YOU ARE READING
"Obietnica"|| Taehyung || ZAKOŃCZONE
Fanfiction- Nie ważne co się wydarzy... Zawsze będę cię kochać. - Obiecujesz? - Obiecuję. - Nawet jeśli wyjedziesz na te 6 miesięcy to dalej będziesz o mnie pamiętać? - Nie mógłbym o tobie zapomnieć. Pojadę, zrobię co mam zrobić i wrócę do ciebie. Tylko m...