Rozdział 80

41 11 0
                                    

Podróż była długa i wyczerpująca. Marzyłam już tylko o gorącej kąpieli i pójściu spać.

Ym- To kto idzie się pierwszy myć?

T.I- Idź ty. A ja w tym czasie się trochę rozpakuje.

Ym- Dobra.- zabrał to co potrzeba i po chwili zniknął za drzwiami łazienki...

Tak jak obiecałam wzięłam telefon i do każdego wysłałam wiadomość, dotarłam bezpiecznie na miejsce... Natomiast do chłopaków napisałam na naszej grupie, bo nie chciało mi się wysyłać każdemu z osobna tego samego. Dodatkowo zrobiłam też zdjęcie z balkonu, by "potwierdzić" swoją obecność.

Z moich obliczeń wynikało, że jest teraz u nich środek nocy, więc pewnie wszyscy śpią.

Miałam już odłożyć telefon i przejść do innej czynności, ale mój telefon nagle zadzwonił. Odebrałam, gdy na wyświetlaczu wyświetliło mi się, że to Yoongi dzwoni.

T.I- Cześć Yooni. Czemu nie śpisz?

Sg- Hej. Jakoś mi się nie chce. Jak minęła podróż?

T.I- Dobrze, ale zmęczona jestem.

Sg- To leć spać.

T.I- Za chwilę. Chłopacy śpią?

Sg- Jak aniołki.

T.I- A Taehyung?

Sg- Dalej przeżywa tą sytuację na lotnisku.

T.I- Jaką sytuację? Co się stało?

Sg- Napisał ci SMS-a. Nie wiedziałaś?

T.I- Nie dostałam od niego żadnego SMS-a.

Sg- No jak nie. Przecież ci wysyłał.

T.I- Powiedz mi lepiej o co chodzi.

Sg- Namjoon dał mu opierdziel po tym jak gadał z tobą przez telefon. No i Taehyung chciał cię jakoś przeprosić. Dlatego wstał rano, pojechał do kwiaciarni po kwiaty i chciał ci je dać przed wylotem, ale nie doczekał się ciebie. Znaczy no ja z nim pojechałem.

T.I- O której przyjechaliście na lotnisko?

Sg- Kilka minut przed 10.

T.I- Oj... Ja tam byłam o wiele wcześniej. Siedziałam z Youngmin'em w kawiarence i czekaliśmy na lot. Mogliście do mnie zadzwonić.

Sg- Jakoś nie pomyśleliśmy.

T.I- To uściskaj go ode mnie. Przekaż mu, że jak będę miała czas to się do niego odezwę. No i pozdrów chłopaków.

Sg- Pozdrowię. Nie ma sprawy. A ty leć odpoczywać.

T.I- A ty do spania.

Sg- Dobrze.

T.I- Ale na pewno.

Sg- No na pewno. Już się rozłączam i idę spać.

T.I- Dobranoc. Słodkich snów.

Sg- Papa.

Rozłączyłam się i zabrałam się za rozpakowywanie.

Po jakiś 15 minutach z łazienki wyszedł Youngmin.

Ym- Jakie orzeźwienie.- przeczesał dłonią swoje mokre włosy...- Po tym prysznicu to straciłem ochotę na spanie.

T.I- Serio?

Ym- No. Normalnie nabrałem nowej energii. Może pójdziemy gdzieś?

T.I- Na razie to ja się muszę umyć i doprowadzić do porządku.

Ym- Dobra, to leć.

Wzięłam rzeczy i udałam się do łazienki.

...

Po skończeniu ubrałam się i opuściłam pomieszczenie.

Ym- I jak?

T.I- Co jak?

Ym- Chce ci się jeszcze spać?

T.I- Już nie tak bardzo.

Ym- To co? Idziemy się przejść? Za niedługo i tak się ściemni. Więc jak teraz pójdziemy spać, to w nocy nie będzie nam się chciało.

T.I- W sumie może i masz racje. Tylko najpierw muszę wysuszyć włosy.

Ym- Spoko.

Wzięłam suszarkę i udałam się z powrotem do łazienki.

...

Po wysuszeniu włosów opuściłam pomieszczenie. Na szczęście nie musiałam się przebierać. Miałam na sobie ciepłe dresy i top z długim rękawem.

Ym- Ubieraj się i wychodzimy.

Nałóżyłam ciepłą bluzę, buty oraz kurtkę, czapkę i rękawiczki. Wzięłam telefon po czym opuściliśmy pokój kierując się do wyjścia. Klucze zostawiliśmy w recepcji i opuściliśmy hotel.

T.I- To dokąd chcesz iść?

Ym- Wieża Eiffla? To jest niecały kilometr od naszego hotelu.

T.I- No dobra. Chodźmy.

Ym- Nie zimno ci?

T.I- Trochę.

Ym- Przytulić się może chcesz.

T.I- Nie, zaraz się rozgrzeję.

Ym- Możemy po drodze wstąpić na coś ciepłego na rozgrzanie.

T.I- Jeśli to nie problem.

Ym- Żaden problem. Ja też się z chęcią czegoś napije.

Po krótkim czasie doszliśmy do kawiarenki. Zdjęliśmy kurtki, ja poszłam zająć nam miejsca, a chłopak udał zamówić się nam coś ciepłego.

Ym- Proszę. Gorąca czekolada zawsze rozgrzewa.

T.I- Dzięki.- chwyciłam kubek w dłonie i upiłam łyka...

Ym- Tu jest tak ciepło i przytulnie.

T.I- Że, aż nie chce się stąd wychodzić.

Ym- Dokładnie, ale nie możemy siedzieć tu w nieskończoność. Wypijemy i idziemy.- przytaknęłam na jego słowa...

Po wypiciu ubraliśmy się i opuściliśmy lokal.

Ruszyliśmy w dalszą drogę. Byliśmy tak jakieś 15 minut później. Co prawda byliśmy tu ostatnio, ale musieliśmy zrobić sobie kolejne zdjęcia na pamiątkę w tle z wierzą Eiffla.

Pochodziliśmy jeszcze trochę, a później udaliśmy się z powrotem do hotelu.

Przed spaniem umyłam zęby, przebrałam się w piżamę i wraz z chłopakiem udaliśmy się do spania.

...

"Obietnica"|| Taehyung || ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz