Po krótkiej drzemce z chłopakiem poszliśmy do tych którzy się obudzili.
Jin- T.I nie męcz go już.
T.I- Ale mu to nie przeszkadza. Prawda Jimin?
Jm- Wcale.
T.I- No widzisz? Nie moja wina, że jest taki słodki.
Jm- To zasługa moich rodziców.- powiedział z uśmiechem...
T.I- Chyba powinnam im podziękować za stworzenie takiego słodziaka.
Jin- Boże, T.I. Nie obraź się, ale powinnaś się ogarnąć.
T.I- Sam się ogarnij. Dopóki mu to nie przeszkadza, to mogę tak robić... Masz piękne usta.- dotknęłam ich...- Aż się proszą, żeby je pocałować.
Jm- To na co czekasz?
Tae- Nawet nie próbuj.- powiedział ostro...
T.I- Dlaczego? Jestem wolna. Mogę robić co chce.
Tae- Ty wiesz dlaczego.
Jin- Taehyung, weź się uspokój.
Tae- Nie mów mi co mam robić.
Jin- T.I jest dorosła. Jest u nas dopiero drugi raz. Praktycznie się nie znacie. Te twoje wybuchy złości są zbędne.
T.I- My się nie znamy?
Jin- Widzicie się dopiero drugi raz. Nie licząc tych spotkań fanowskich.
Sg- Oj Jin.
Jin- No co?
Sg- Jak ty mało wiesz.
Tae- Ty też wcale nie wiesz więcej.
Sg- To może mnie oświecisz?
T.I- To chyba jeszcze nie ten moment.
Jin- Na co?
Tae- Na to, żeby wam powiedzieć, że ja i T.I byliśmy kiedyś razem.- powiedział wstając...- Ale przez nasz wyjazd do Stanów wszystko się zepsuło.- opuścił salon... Po jego słowach wszyscy siedzieli z szokiem wymalowanym na twarzy...
T.I- UPS... No i się wydało.
Jin- On mówił na serio?
Sg- No co ty. To na pewno tylko żart.
Jin- T.I? Powiedz, czy to prawda.
T.I- To ja sprawdzę, co u niego.- wstałam i pospiesznie ruszyłam za chłopakiem, który wyszedł do ogrodu...
...
T.I- Taehyung.- powiedziałam idąc w jego stronę...
Tae- Zostaw mnie. Chcę pobyć sam.
T.I- Dlaczego im powiedziałeś?
Tae- Bo czułem taką potrzebę.
T.I- Ale ja nie wyraziłam na to zgody. To że im powiedziałeś nie zmienia nic pomiędzy nami.
Tae- Jakbyś chciała to by się zmieniło. Ale ty wolisz całować się z obcymi typami, niż dać nam drugą szansę.
T.I- Drugą szansę? Po tym jak mnie zostawiłeś? Jak przestałeś się odzywać?
Tae- To nie była moja wina.
T.I- A czyja niby? Moja? Pisałam i dzwoniłam do ciebie codziennie. A ty co? Nic...
YOU ARE READING
"Obietnica"|| Taehyung || ZAKOŃCZONE
Fanfiction- Nie ważne co się wydarzy... Zawsze będę cię kochać. - Obiecujesz? - Obiecuję. - Nawet jeśli wyjedziesz na te 6 miesięcy to dalej będziesz o mnie pamiętać? - Nie mógłbym o tobie zapomnieć. Pojadę, zrobię co mam zrobić i wrócę do ciebie. Tylko m...