Po wczorajszym powrocie do domu szczerze pogadałam z rodzicami. Na początku nie miałam na to ochoty, ale po długich namowach zgodziłam się... Zdziwiło mnie ich zachowanie, bo ani razu na mnie nie nakrzyczeli.
Po długiej i szczerej rozmowie udałam się do swojego pokoju. Umyłam się i poszłam spać.
...
T.I- Ja wychodzę.- krzyknęłam zbiegając po schodach...
T.M- A śniadanie?
T.I- Nie chcę.
T.T- Powieźć cię?
T.I- Pojadę z Taesoo.- wyszłam z domu i skierowałam się do Taesoo, który już na mnie czekał...- Cześć.- przywitałam się z chłopakiem...
Ts- Stało się coś, że masz taki dobry humor?- ruszył w stronę szkoły...
T.I- Pogodziłam się z rodzicami.
Ts- To faktycznie dobrze. A co robiłaś wczoraj?
T.I- Uczyłam się.
Ts- To wiem, ale robiłaś coś poza tym?
T.I- W sumie to nie.
Ts- Dzisiaj też jesteś umówiona?
T.I- Tak.
Ts- No a kiedy znajdziesz czas dla nas?
T.I- Może w piątek po lekcjach byśmy gdzieś poszli?
Ts- Ale na pewno?
T.I- Na 100%.
Ts- Okej. Trzymam cię za słowo.
...
Pół godziny później byliśmy na miejscu.
Wysiedliśmy z auta i skierowaliśmy się do szkoły, a następnie do klasy.
Ts- Siadasz ze mną?
T.I- Ja? Jaewon zawsze z tobą siedzi.
Ts- Od dzisiaj ty ze mną siedzisz.
T.I- Jesteś pewny?- wzięłam swoje rzeczy i przesiadłam się do niego...
Ts- Bardziej niż pewny.
T.I- Jaką mamy w ogóle teraz lekcje?- zaśmiał się...- Nie śmiej się... Zapomniałam po prostu.
Ts- Wychowawczą.
T.I- To czemu ja myślałam, że mamy teraz historię?
Ts- Nie mamy dzisiaj historii.
T.I- No jak nie?
Ts- Historię mieliśmy wczoraj.
T.I- Kurcze. To ja chyba wzięłam nie te książki.
Ts- O której poszłaś spać?
T.I- Nie wiem. Było chyba po pierwszej.
Ts- No to się nie dziwię...
T.I- Miejmy nadzieję, że nauczyciele nie będą mnie pytać.
Ts- Oby... Gdzie są w ogóle Nari i Jaewon? Już jest po ósmej.
T.I- Może zaraz przyjdą. Nie pisali nic, że nie będą.
Ts- Albo w ogóle ich nie będzie.
Chwilę później do klasy zawitał nasz wychowawca. Przywitaliśmy się z nim i wszyscy zajęli swoje miejsca.
YOU ARE READING
"Obietnica"|| Taehyung || ZAKOŃCZONE
Fanfiction- Nie ważne co się wydarzy... Zawsze będę cię kochać. - Obiecujesz? - Obiecuję. - Nawet jeśli wyjedziesz na te 6 miesięcy to dalej będziesz o mnie pamiętać? - Nie mógłbym o tobie zapomnieć. Pojadę, zrobię co mam zrobić i wrócę do ciebie. Tylko m...