80 [END]

1.1K 60 9
                                    

Spędziłam z Tomkiem kilka dni razem w mieszkaniu, ale już jutro wylatujemy do Turcji na nasze pierwsze, wspólne, samotne wakacje tylko we dwo.. no w trójkę.

Tomek nas spakował, a ja dorzuciłam jeszcze stroje kąpielowe.
— Który to tydzień? W razie czego, jakbyś miała jakieś wątpliwości możesz pytać Ani.— zapytał.
— ósmy. Tak wiem, już z nią pisałam pare razy.— wspomniałam o naszej znajomej z Krakowa.

Rano pojechaliśmy na lotnisko do Katowic, skąd lecieliśmy do Turcji. Na lotnisku zaczepiło nas kilka fanów i poprosiło o zdjęcie.
— Nie, nie! Niech pani rowniez podejdzie!— uśmiechnęła się o wiele młodsza ode mnie brunetka.
— Błagam, tylko nie pani!— zasmialam się i podeszłam z lewej strony nastolatki, bo Tomek stał po prawej. Uśmiechnęliśmy sie, a rodzice dziewczynki zrobili zdjęcie.
— Dziękuje bardzo, bezpiecznego lotu.— uśmiechnęła się.
— Dzięki!— pomachalam jej, a Tomek splótł nasze dłonie.

Czekaliśmy przed bramka spokojnie na lot. Oboje przeglądaliśmy telefon i co chwile coś komentowaliśmy.
— W ogóle. Odezwała się agencja do Ciebie.— rzuciłam, a Tomek na mnie spojrzał zaciekawiony. — LZ Sport. — dodałam.
— O! A to ogarniesz mi spotkanie z George'm? On jest agentem w tych sprawach, dość dobrym z reszta.— odparł.
— Tak. Przed memorialem?— podniosłam brew.
— Tak, chyba najlepiej będzie.— skinął głowa.
— Dobra. Skontaktuje się z nim po przylocie. — uśmiechnęłam się i pogladzilam Tomka po policzku.

Ostatnio przejelam funkcje managera Tomka, gdyż poprzedni trochę zaniedbywał robotę, a nikt tak dobrze go nie zna, jak ja.

Dolecieliśmy spokojnie do Turcji. Tomek wziął nasze walizki i wyszliśmy z lotniska, chwyciłam taksówkę i wkładając bagaże pojechaliśmy do hotelu.

Odpoczelismy chwile i wyszykowalismy się na plaże. W międzyczasie słońce zaczelo zachodzić, poprosiłam Tomka o zrobienie mi zdjęcia, które predko dodałam na insta stories.

 W międzyczasie słońce zaczelo zachodzić, poprosiłam Tomka o zrobienie mi zdjęcia, które predko dodałam na insta stories

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Kolejne dni spędziliśmy na wypoczynku i opalaniu. Po powrocie od razu Tomek już leciał na zgrupowanie do Zakopanego, które przygotuje kadrę na Memoriał, a przede wszystkim Mistrzostwa Europy.

W czasie wolnym bez Tomka, spotkałam się pare razy z Anią oraz pojechałam na badanie, jak zawsze.
— 42! — krzyknęła moja lekarka. Weszłam do gabinetu i ze stresu czekając zgniotłam karteczkę z numerkiem, wrzuciłam ja predko do kosza w gabinecie i usiadłam na krześle na przeciwko pani Doktor. — Dzień dobry, Ninko. Jak się czujemy?— spytała.
— Dzień dobry. Wyśmienicie.— uśmiechnęłam się, kobieta skinęła głowa i wskazała na fotel. Wstałam i odpinając kilka guzików moich spodenek, usadowiłam się na meblu. Pani Doktor nałożyła żel i zaczęła wykonywać USG.

Po paru minutach wytarła mój brzuch i dała mi dodatkowa ilość papieru, chwyciłam i dokładnie jeszcze się oczyściłem z żelu.
— Wiec tak..— westchnęła i zdjęła rękawiczki. — Na razie jest wszystko w porządku.— uśmiechnęła się delikatnie.
— Na razie?— przelknelam ślinę i zapielam guziki.
— Oh! Wybacz, Ninko, zły dobór slow. Widzimy się za półtora miesiąca lub nawet za dwa chyba, ze będziesz miała jakieś wątpliwości.— dodała, a ja odetchnęłam z ulga.

tłumione uczucie || Tomasz FornalOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz