Księga Druga: Dobro i Zło- Rozdział 17 "Przygotowania"

Começar do início
                                    

-A nie mówiłam, abyście nie lecieli, bo to niebezpieczne.

-Ale wróciliśmy? Wróciliśmy.

-To był ostatni raz.

-Zobaczymy...

-Nie czas teraz na takie rzeczy- rozmowę rodzeństwa przerwał Aang.- Musimy pójść oznajmić królowi Kueiowi, że Naród Ognia jest blisko murów Ba Sing Se.

-Jak niby jest blisko murów Ba Sing Se?

-Wszystkiego zaraz się dowiesz kochanie.

-Matko jedyna. Oni zawsze muszą sobie dosładzać.

Nastąpiła nadzwyczajna narada z rozkazu Avatara.

W przeciągu pięciu minut, w sali królewskiej pojawili się oprócz naszych przyjaciół, wszyscy generałowie Królestwa Ziemi którzy mieli poprzez informacje otrzymane od Aanga rozpocząć przygotowywania do obrony miasta.

-Słuchamy cię więc Avatarze. Jaka Armia Narodu Ognia zmierza w naszym kierunku?- zapytał się go król Kuei siedząc przy tym spokojnie na tronie i trapiąc lewą ręką plecy Bosco.

-Powiem Waszej Wysokości, że nie spodziewałem się takiej potęgi. Azula rzuca chyba wszystko co ma, aby zdobyć stolicę. Musimy jak najszybciej działać, aby jej się to nie udało.

-Gdzie widziałeś armię?

-Blisko Wężowej Grobli. Mamy niecałe półtorej dnia zanim oni tutaj do nas dotrą.

-W takim razie wydaje rozkaz wprowadzenia stanu wojennego na obszarze całego miasta. Każdy mężczyzna w wieku od osiemnastu do sześćdziesięciu pięciu ma obowiązek wstąpienia do wojska. Inaczej spotkają go poważne konsekwencje. Drogi Avatarze. Ty razem ze swoimi przyjaciółmi udacie się na zewnętrzny mur i będziecie obserwować jak idzie z przygotowaniami do obrony.

-Tak jest Wasza Wysokość.

-W takim razie do pracy, ponieważ niewielu czasu nam zostało.

-Szpieg! Mamy szpiega!- ktoś nagle zaczął krzyczeć z końca sali.- Ucieka! On ucieka!- była to jedna ze służących, która została popchnięta na ziemię przez domniemanego szpiega.

-Złapać go za wszelką cenę!- krzyknął Kuei na co agenci Dai Li oraz drużyna Avatara ruszyła do akcji.

Biegli przez korytarze w kierunku wyjścia z pałacu.

-Nie tak prędko.- powiedziała pod nosem Toph wiedząc, że uciekinier próbuje im czmychnąć.

Szybko swoimi stopami "stworzyła" skałę, która wyrosła dosłownie przed twarzą uciekiniera.

Nie miał szans wyhamować. Walnął porządnie w przeszkodę po czym upadł na ziemię.

Dai Li szybko zablokowali mu ręce i podnieśli z ziemi.

-No...to teraz sobie pogadamy.- powiedział Zuko.

Nieprzyjaciel został przeniesiony do cel, które mieściły się pod jeziorem Laogai.

Tam nastąpiła jego "spowiedź".

Głównie był przesłuchiwany przez agentów Dai Li.

Z drużyny Avatara tylko Zuko i Aang byli przy nim kiedy wyjawiał im całą prawdę.

Nie trzeba było go zmuszać.

Był to człowiek z rodzaju chorągiewki. Aby się podlizać wrogom zaczął im wszystko śpiewać zwracając się do każdego na "pan".

Nasi bohaterowie dowiedzieli się miedzy innymi o tym, że Azula nie dowodzi armią, która idzie na Ba Sing Se tylko siedzi w Yu Dao i stamtąd będzie obserwowała sytuację.

Avatar: Legenda Aanga- OdrodzenieOnde histórias criam vida. Descubra agora