Po chwili już obie zajadalysmy się włoska potrawa.
— Gdzie Filip?— zapytałam.
— U sąsiada na piwie.— wyjaśniła od razu, kończąc posiłek. Ja tylko mruknelam ciche „mhm" i wlozylam talerz do zmywarki. Umylam żeby i położyłam się do łóżka, gdzie momentalnie zasnęłam.

Następnego dnia był mecz półfinałowy. Stresowałam się w cholere, ale fakt, ze zobaczę mojego ukochanego siatkarza trochę mnie uspokajał. Przebralam się w jeansowe spodenki, koszulkę biało-czerwona i pomalowałam się. Na nogi wciągnęłam pandy i użyłam perfumu. Zarzucilam na plecy czarna bluze, ponieważ już się robiło chłodniej na dworze wraz z zbliżająca się jesienią.

Pozegnalam się z kuzynka i ruszyłam w strone spodka na piechotę. W pewnym momencie słońce ładnie zaświeciło, wiec zatrzymałam się i zrobiłam zdjęcie dodając je na story na Instagramie.

Usiadłam na moim miejscu i westchnęłam, po chwili podeszła do mnie Ania, z która się przywitałam. Po chwili podeszła do mnie pani Dorotka.
— O jejku, dzień dobry!— wstałam i przytuliłam kobietkę.
— Czesc, Ninka. Wyjdziemy?— zapytała, a ja skinelam głowa. Weszlysmy na korytarz niedaleko szatni. — Jak się czujesz? Dawno Cię nie widziałam.— uśmiechnęła się ciepło patrząc w górę, ponieważ mimo mojego ponad 1,80m to i tak byłam wyższa
— A Dziekuje, dobrze, a pani? Nie wiem, czy Tomek przekazywał, ale Dziekuje jeszcze raz za te zaproszenie w wakacje do was. Było pysznie.— odwzajemnilam uśmiech, a kobieta zaśmiała się.
— Oczywiście, musiałam poznać moja synowa przecież..— zaśmiała się ponownie gładząc moje ramie, nagle z szatni wyszli chłopacy. Tomek na mnie spojrzał zdziwiony, ale po chwili uśmiechnął się. Przytuliłam się do siwego.
— Tomek, z luzem. Nigdzie się nie musicie spieszyć, tak?— złapałam jego twarz w dłoniach żeby patrzył na mnie.
— Oczywiście, nie martw się tak bardzo, bo mi kiedyś zemdlejesz.— zdjął rece i ucałował wierzch dłoni, przez co zaczerwieniłam się. — Mamo! Czesc.— uśmiechnął się i przytulił do starszej kobiety.
— Czesc, synuś. Powodzenia.— dodała z uśmiechem. Siatkarze poszli, a my z panią Dorota zlapalysmy się za ramiona i poszłyśmy na nasze miejsca, jak się okazalo kobieta siedziała obok mnie tylko, jak przyszłam ona była w sklepiku po picie, dlatego się nie spotkałyśmy wczesniej.

Po odspiewaniu hymnu, mecz zaczynała Brazylia, na szczęście punkt zdobyła Polska. Następnie był punkt za punktem, wtem Brazylia doszła do 23:20, ale udało nam się zdobyć 21 punkt. Niestety Brazylia zdobyła punkt setowy, a na zagrywkę wszedł Marcin Janusz. Zaczęłam się modlić, na szczęście przebił, a Brazylia nerwowo odbijała, nasi zablokowali trafiając w pole. Wstałam i zaczęłam klaskać wraz z innymi kibicami. Kolejną zagrywkę Janusz zaserwował ostrożnie, Brazylia przyjęła i wystawiła atakując po bloku naszych, w ostatniej chwili Semeniuk zdążył uratować piłkę i ja odbił. Kurek wystawił piłkę do Śliwki, a ten zaatakował- Brazylijczycy zablokowali, ale odbili piłkę w aut. Pisknelam z radości i ponownie klasnelam. W ten sposób doszło do remisu, a ja przylozylam dłonie do ust. Spojrzałam na Grbicia, który z radością krzyknął. Uśmiechnęłam się na ten widok. Niestety Janusz otarł się o siatke dając kolejny setowy punkt Brazylii.
— NOSZ KURWA!— ryknelam, a pani Dorotka spojrzała na mnie z rozbawieniem. Opadłam zdenerwowana na krzesło i napiłam się wody.

Drugi set zaczął się dla nas przewaga, przeciwnicy nadrabiali, aż w końcu doszło do 20:13 dla nas. Jest to ogromna przewaga. Po zdobyciu punktu przez Brazylijczyków, na nasz serw wszedł Semeniuk, który wziął i zaserwował mocna piłkę. Niestety Brazylia obroniła i zaatakowała, wtem zaczęli nadganiac, aż w końcu nasi zdobili piłkę pipe'm Semeniuka, który uderzył piłka w twarz libero Brazylii. Zasmialam się na to i z uśmiechem patrzyłam, jak Kamil przeprosił libero przeciwników. Niestety kolejny punkt zdobyła Brazylia, ale Sliwka rzucił kiwke dając nam 23 punkt. Sliwka ponownie zaatakował i była dla nas piłka setowa. Śliwka zaserwował i mimo przyjęciu ze stront Brazylii, to Kurek i Kochan zrobili blok trafiając idealnie w pole.
— WOO!!— krzyknęłam, gdy nasi zdobili drugi set.

Trzeci set wygrała Polska, natomiast w czwartym to Brazylia miała przewagę. Oparłam twarz na nadgarstkach, gdy zobaczyłam na tablicy cyfry 22:17 dla Brazylii. Zmarszczylam czoło i spogladalam, to na tablice, to na kwadrat, to na parkiet. Po czasie na boisko wszedł Tomek, a mimo naszych przegranych punktów to uśmiechnęłam się widząc go na boisku. Doszło do 23:19, a ja syknelam.
— Coś nie tak?— zapytała blondynka pocierając dłonią po moich plecach na co się wyprostowalam.
— Duża przewaga, to są 4 punkty, nawet jeżeli byśmy to zaprzepaścili- Brazylia ma 2 punkty do seta..— westchnęłam. Fornal obronił piłkę, a ja spojrzałam z otwartymi szeroko oczami na parkiet. Niestety mimo bloków Semena doszło do 24:21 z piłka setowa dla przeciwników. Tomek przyjął, ale po chwili przebijania piłka nieładnie odbiła się od siatki, Fornal przebił piłkę prosto pod siatka dając 25 punkt Brazylii.

Doszło do tie-break'u, a ja byłam takim kłębkiem nerwow, ze aż nie słyszałam, ze Pani Dorota pare razy coś do mnie mówiła, a ja jej nie odpowiedziałam. Doszło do przewagi po naszej stronie, po zmianie boisk. Niestety nie za szybko, bo po ataku Brazylii, Zatorski chciał obronić, ale ręka odbił w aut. Nastepnie już był punkt za punktem, aż doszło do 13:12 i Sliwka zaatakował dając nam 14 punkt!
— JEZUS!!— krzyknęłam, wstając wraz z blondynka, która się śmiała z moich komentarzy. Był blad ze strony Brazylii, a nasi z kwadratu wbiegli na boisko do szóstki siatkarzy na polu. Grbic został zaatakowany przez sztab, a ja się przytuliłam do Pani Doroty. Oznaczało to, ze jesteśmy w finale mistrzostw świata 2022!!!

Z radością zeszłam do barierek, przepuszczając matke mojego ukochanego przodem. Przeszła obok Kochanowskiego, który przytulał się z Ola, a obok nich już stał Fornal z wyciągniętymi ramionami.
— Chodz, mamo.— uśmiechnął się i przytulił kobietę. Po chwili odsunęła się, a ja z impetem przytuliłam siatkarza.
— Gratuluje! Tomek udało się!— odsunęłam się by popatrzeć w oczy ukochanego, po chwili po moich policzkach popłynęły łzy.
— Ninka..— rozczulił się widząc moje łzy. Pocałował mnie w usta i ponownie przytulił, ja ciagle płacząc byłam wtulona w tors chłopaka.

tłumione uczucie || Tomasz FornalDonde viven las historias. Descúbrelo ahora