49

593 37 17
                                    

Zajęłam stolik i czekałam, aż wróci. Nie mogłam uwierzyć, że tak łatwo mnie zostawił i co jeszcze miało znaczyć to co powiedział?

On siebie głodzi?

Dlaczego wtedy prawie zemdlał?

Nie ma mowy, żebym pozwoliła mu na takie działanie i tak jest wystarczająco szczupły. Nie pozwolę, żeby robił to na moich oczach. 

Czekałam już jakieś pół godziny, a jego nadal nie było. Zaczynałam się denerwować.

Wyciągnęłam telefon i wybrałam jego numer.

-Gdzie ty jesteś? - powiedziałam kiedy odebrał. Byłam zła, a jednocześnie zmartwiona.

-Zaraz będę, poczekaj na mnie minutę - słyszałam jak dyszy.

-Mam dość czekania, nie wiem co ty wyprawiasz, ale mam tego dość - rozłączyłam się.

Wezwałam kelnera i zamówiłam 2 porcje przypadkowego jedzenia. Postanowiłam jeszcze poczekać na niego.

Nie puszcze go nigdzie bez posiłku. Nie ze mną takie numery. 

Wkrótce dostałam zamówienie. Zaczęłam jeść. Chciałam, żeby jeszcze przyszedł na czas. Nie było szans na to, że się ze mną nie pożegna. Nie byłby w stanie mnie zostawić, wiele razy się o tym przekonałam.

Skończyłam jeść, a kelner zabrał mój talerz. Wlepiłam twarz w telefon.

-Mógłby chociaż coś napisać.. - wymamrotałam.

"Przepraszam"

Wiadomość pojawiła się na wyświetlaczu mojego telefonu.

Szybko odblokowałam go

>"Gdzie jesteś?"

Ktoś mnie nagle przytulił z boku.

Popatrzyłam w bok.

Jego głowa spoczywała na moim ramieniu.

-Dlaczego nie jesz..? - zapytał z troską.

-To nie moje - oznajmiłam.

-Jak to nie twoje?

-To dla ciebie..

-Aigoo mówiłem, żebyś niczego dla mnie nie brała.

-Zjedz to.. - popatrzyłam mu w oczy.

-Skoro już zjadłaś to możemy iść.. - odsunął się ode mnie i wstał z zamiarem odejścia.

-Dlaczego nie chcesz jeść? - zatrzymał się.

-Już jadłem - stał do mnie plecami.

-To dlatego sobie poszedłeś? Żeby "zjeść"? To po to tyle czekałam na ciebie, żebyś teraz sobie odszedł?

Zrobiło mi się przykro przez to co powiedział.

-Po prostu nie jestem głodny.. chodźmy już.

-Nie jesteś czy nie chcesz?

Zamilkł

Czułam jak się we mnie gotuje, co on sobie myślał?!

-Po co to robisz? - patrzyłam na niego.

-Co robię? Ja nic nie robię, nie wiem o co ci chodzi.

-Nic nie robisz?! To dlaczego odmawiasz jedzenia? Głodzisz się?! - głos zaczął mi się trząść na myśl o tym - To dlatego wtedy zemdlałeś? - jego obraz rozmazywał mi się przez napływ łez.

-Nie wiem co ktoś tobie nagadał, ale to nie prawda. Masz jakieś urojenia.

-Urojenia? Słyszysz siebie?

||ONE STEP||JIMIN X READER||Where stories live. Discover now