29

814 49 12
                                    

Otworzyłam oczy zaspana i od razu rozejrzałam się dookoła. Przez chwilę zapomniałam, gdzie aktualnie jestem i musiałam sobie to uświadomić.
Zauważyłam, że leżałam na jego nagim torsie. Chyba zdjął piżamę, kiedy spałam. Podniosłam głowę do góry, żeby zobaczyć jego twarz.

-Nie śpisz..? - zauważyłam, że mi się przygląda.

-Już nie - uśmiechnął się.

Usiadł przez co musiałam zabrać swoją głowę z niego.
Popatrzyłam na niego z grymasem

-Muszę już wstać, bo zaraz przyjdzie obsługa hotelowa - oznajmił.

-Po co..?

-Poprosiem, żeby przynieśli nam jedzenie do pokoju.

-Och.. - również usiadłam - wyspałeś się? - zapytałam zmartwiona. Pod jego oczami nadal widniało zmęczenie.

-Trochę.. - spojrzałam na niego pytająco - nie mogłem spać, ale już mi lepiej - posłał mi uspokajający uśmiech, jednak nie przekonał mnie.

W pokoju udało się usłyszeć pukanie. Szybko wstał i udał się do drzwi. Skorzystałam z okazji i zaczęłam się ubierać.

Usłyszałam męski głos. Chwilę dyskutowali, a po chwili Jimin wrócił z powrotem.

-Przepraszam, ale muszę wyjść na chwilę. Nie czekaj na mnie ze śniadaniem. Niedługo wrócę - ubrał się i wyszedł.

Znowu usłyszałam pukanie. Podeszłam powolnym krokiem do drzwi i je otworzyłam.

-Dzień dobry, pani śniadanie - podała mi do rąk jedną z tacek, a drugą wniosła sama.

Podziękowałam jej i usiadłam do stołu. Nadal miałam nadzieję, że niedługo wróci. Czekałam dłuższą chwilę, ale mój czas się kończył i byłam zmuszona zjeść sama.

------------

Przebrałam się w swoje wcześniejsze rzeczy i wróciłam do swojego pokoju. Większości osób już nie było, ale zauważyłam jeszcze jedną nową walizkę. Widocznie kiedy mnie nie było to jeszcze ktoś do nas dołączył.

Wyciągnęłam świeże rzeczy na przebranie i ręcznik i poszłam wziąć prysznic i się ogarnąć.

Kiedy wyszłam i spakowałam potrzebne rzeczy do małej torebki sprawdziłam lokalizację salonu na telefonie. Nie znałam tego miasta, a przez ten cały wypadek i mój angielski uległ zmianie. Westchnęłam z nadzieją, że nie zgubię się. Upewniłam się, że wszystko mam i podeszłam do drzwi otwierając je.
Ku moim oczom ukazał się on.

-Jim - nie zdążyłam dokończyć, ponieważ szybko zatknął mi usta. Pociągnął mnie lekko w swoją stronę i zamknął za mną drzwi.

-Przepraszam.. - odsunął się.

-Nikogo tam nie ma - chciałam go uspokoić.

-To było na wszelki wypadek - uśmiechnął się nieśmiało - idziemy?

-Pewnie, ale czy nie masz próby?

-Dałem im znać, przy okazji sam się trochę obetnę - splótł nasze dłonie i poprowadził mnie za sobą.

-Rozumiem.. - zjechaliśmy windą - wiesz z kim będę pracować?

-Tak, rozmawiałem już z panią Yan.

-Jak to możliwe, że masz takie wpływy..?

||ONE STEP||JIMIN X READER||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz