Kylo Ren - Opowieść o Upadłym Jedi

RZEŹ

Oddział żołnierzy cały czas szedł powoli w stronę świątyni. Byli już dość blisko niej, by rozpocząć atak.

-Przygotować się na atak! - poleciła Phasma - Oddział... strzelać bez rozkazu.

Mimo, że wydała pozwolenie, sama nie rozpoczęła ostrzału.

Jedi dopiero po chwili zaczęli się bronić. Głupi ruch. Przez niego właśnie poległ pierwszy padawan. Być może nie spodziewali się ataku i zaczęli się bronić po czasie...

Kilku ze szturmowców ostrzelało ściany, by utrudnić widoczność przeciwnikom tak, by jednocześnie samemu widzieć skąd nadchodzą strzały.

.....

Kolejny z uczniów Skywalkera padł martwy na ziemię. Kylo Ren chciał udusić go Mocą, ale zamiast tego znów zatrzymał rzeczywistość wokół niego. Tym razem jednak Jedi padł z rozpłatanym barkiem. Ren zabił w walce już trójkę padawanów. Ten, którego zgładził przed chwilą stanowił dla niego zdecydowanie większy problem niż jego poprzednicy. Zabrak, bo to nim był ostatni adept, porozcinał mu nieco pelerynę. Ledwie zauważalnie, Najwyższy Wódz raczej nie dostrzeże tego ubytku. Będzie z niego dumny. Zawdzięczał Skywalkerowi jedną rzecz: zapoznanie Bena z mieczem świetlnym, dzięki czemu, teraz jako Kylo Ren, mógł pokonać wszystkich tych zdrajców. Uczył się pod jego okiem dosyć często (zdecydowanie częściej niż reszta uczniów) dzięki czemu teraz zabijał każdego z niegdysiejszych znajomych, którzy stanęli na jego drodze.

.....

R2-D2 przyswajał dane z urządzeń Luke'a. Zagwizdał coś w swoim języku.

-Jak to nie odbierze? - zdziwił się Skywalker - Ma wyłączony komunikator?

Robot wydał z siebie kilka pisków, co możnaby przetłumaczyć jako "Jego sygnał się urwał"

-Czemu się urwał? Skąd pochodzi jego ostatni sygnał?

Artoo nie mógł podać dokładnego wyniku, ponieważ ten pochodził z przestrzeni kosmicznej. Statek był wtedy w ruchu. Wtedy też komunikator został wyłączony. Droid znał jednak koordynaty. Znajdowały się one w pobliżu planety, która najprawdopodobniej posłużyła Jedi zs bazę.
"Czy wszystko musi się akurat teraz komplikować...?" - pomyślał Luke

Akurat, kiedy każda odwleczona sekunda mogła przesądzić o życiu Bena...

-Dobra. Nie ma chwili do stracenia. Artoo, przekieruj koordynaty ostatniego miejsca ich pobytu do komputera statku i skacz w nadprzestrzeń. Musimy jak najszybciej dowiedzieć się gdzie jest Ben i go uratować.