Kylo Ren - Opowieść o Upadłym Jedi

KRYSZTAŁ

Ben biegł przez ciemny tunel. Jednak gdzie był jego koniec? Nie wiadomo.
Po ostrzeliwaniu wejścia, młody Jedi odrazu zwrócił się w stronę groty.
Oświetlał sobie drogę prętem jerzeniowym. Bateria jednak długo nie pociągnie. Solo zapomniał naładować urządzenie.
Zamigotało.
Tak, zdecydowanie trzeba było ładować...
Schował zbędny pręt do kieszeni.
Spróbował wyczuć przeszkody na drodze. Kiedy zamknął oczy i zanurzył się w Mocy.
Coś dosłownie pchnęło go od środka. Coś jak elektrowstrząs.
Ogromna ilość energii promieniowała kilkadziesiąt metrów od Bena.
Ruszył w tamtą stronę.

.....

-Sir, szpieg nie zareagował na groźby. Jakie rozkazy?

Hux przez chwilę się zamyślił.

-Wyślij dwa skutery repulsowe do środka. Niech znajdą zdrajcę.

-Tak jest!

.....

Na końcu tunelu coś świeciło.
Czerwony blask... stamtąd pochodziła ta Moc.
Ben miał nadzieję, że jest to jakaś lampa z korytarzu zamku Maz Kanaty.
Jednak... nie. Ta energia nie była związana z osobistymi pragnieniami Solo. To było skupisko Mocy. Takie jak to, występowało głównie w starożytnych świątyniach i osobach o potencjale Mocy.
Czyżby tam Ben miał znaleźć "Mistrza"?
Blask się nasilił.
Wydobywał się z małej, kamiennej kolumny, na której umieszczona była szkatułka. To z niej wydobywało się światło.
Kiedy mężczyzna podszedł jeszcze bliżej, skrzyneczka wysunęła się na mechanicznej szufladce.
To nie miejsce rezonowało z mocą lecz... kryształ. Kyber. Kryształ Kyber!
Był najważniejszym składnikiem i "sercem" dla miecza świetlnego.
Sięgnął po kamień. Czerwony. Wyjątkowa rzadka odmiana.
Praktycznie niewystępująca poza labolatoriami i piecami przeznaczonymi do produkcji takich kryształów.

Był lekko zarysowany. To chyba jednak nie musiało oznaczac niestabilności ostrza.

W grocie można było usłyszeć silniki repulsowe. Wysłali po niego żołnierzy?