PADAWAN SOLO

1.3K 54 0
                                    

-Ahhh!!! - krzyknął Ben, kiedy szkoleniowa wiązka laserowa trafiła go w ramię

Luke, przyglądający się całej sytuacji nieco z tyłu spojrzał na ucznia z surowością, ale jednocześnie troską.

-Przepraszam mistrzu. To się więcej nie powtórzy... - powiedział padawan Skywalkera wbijając wzrok w ziemię. Po chwili podszedł do Luke'a i oddał mu jego miecz, pożyczony na czas treningu.

-Wszystko przez to miejsce! Jest w nim coś... dziwnego.

Głos Bena rozniósł się echem po sali opustoszonej Świątyni na Korribanie. Ponad tysiąc lat temu była to "czynna" siedziba Sithów.

Milczący jak dotąd Luke odpowiedział mu :

-Wiem... to miejsce w pewnym sensie zrodziło się po Ciemnej Stronie. Ona cię rozprasza i będzie ciągnąć prosto w swoje szpony. Dlatego wybrałem to miejsce. Jeśli chcesz zostać Jedi, to musisz przezwyciężyć Ciemność i dążyć w stronę Światła. Rozumiesz?

W budynku zapadła cisza. Ben wydawał się nieobecny. Nagle rozległ się słaby, ale wyraźny głos :

-...pustynna planeta... Moc się budzi... jest ktoś silny... ale to nie ty... Jest tylko Najwyższy Pożądek!

Te słowa były, jak nic innego, skierowane do Bena. Ten zaskoczony i widocznie rozdrażniony skierował wzrko na Luke'a.
Nawet sam Mistrz Skywalker nie do końca rozumiał co się właśnie stało. To miejsce... było jednak czymś zbyt trudnym jak dla ucznia. Stary Jedi szybko podjął decyzję.

-Nie ma szans... Wracajmy do reszty uczniów na statku. Polecimy w stronę Illenium i tam rozstrzygniemy co dalej.

Ben zgodził się i nadal nieco zdziwiony zaczął wchodzić po wysokich schodach aż na dach świątyni, gdzie czekał na nich transportowiec, z całkiem sporą grupą adeptów.

Kylo Ren - Opowieść o Upadłym Jediحيث تعيش القصص. اكتشف الآن