Kylo Ren - Opowieść o Upadłym Jedi

LAMBDA JEDI

Stary iperialny prom typu Lambda właśnie wychodził z atmosfery Korribanu. Był to nieoficjalny transport Nowego Zakonu. Kierował nim jeden z pierwszych rycerzy nowego pokolenia - Jeddex Rether. Prawdziwy człowiek honoru, ktory oddałby życie dla dobra wszystkich Jedi. Jednocześnie jednak charakteryzował się niesamowitym wyluzowaniem.

Ben bardzo go podziwiał. Podobnie jak Anakina Skywalkera, czy też raczej jego alter ego - Dartha Vadera.

-Witaj Jeddex!
-Hej młody - przywitał się wesoły jak zwykle - bardzo nudziłeś się wśród duchów starożytnych Sithów? - zapytał się wyjątkowo spokojny.

Ben przypatrywał się mu przez chwilę.

- Daj spokój. Na parsek można wyczuć twoją ciekawość.

- No tak, wiem. Po prostu mów. Skoro wracamy do domu, to pewnie nie ma tam miejsca na bazę?

- W tej ruinie? Myślę że wuj po prostu wykorzystał sytuację i nie powiedział wszystkiego o tej wycieczce. To nie było poszukiwanie siedziby, tylko trening. Miał uodpornić mnie na Ciemną Stronę... ale coś poszło nie tak...

-No co? Odezwał się jakiś duch z mroku? - zażartował Jeddex

-Eh... no chyba tak.

Jedd dosłownie wbił się w fotel. Zaniemówił i zdziwiony patrzał na przyjaciela.

-J... jak to?

-Tak po prostu. Był słaby, ale wyraźny. Mówił że Moc się przebudziła na jakiejś pustynnej planecie. To osoba, jest bardzo potężna... ale to nie ja... i że jest tylko jakiś wielki pożądek, czy coś takiego.

Nastąpiła chwila ciszy. Oboje głębeoko nad tym myśleli.

-Proponuję to przeanalizować! - odezwał się nagle niezauważony jak dotąd Luke.

Jedd szybko podniusł się z krzesła i złożył lekki ukłon.

-Mistrzu Skywalker... nie zauważyłem cię!

Luke się uśmiechnąłn

-Nic dziwnego. Szkoliłem skradanie się jeszcze jako komandor... poza tym wasze umysły są tak skupione, że na statek zdołałby bez problemu wedrzeć się wściekły gundark. Jako Jedi musicie być bardziej uważni.

-Przepraszam mistrzu. - powiedział od razu Rether

Po chwili przeprosił również Ben.

Pilot szybko się otrząsnął i upewnił się co do kierunku lotu :

-Na Illenium mistrzu?

-Na Illenium.