TAKA PRACA

150 18 0
                                    

Mimo, że alarm uruchomiono tylko w hangarze, było go słychać nawet w dalszych korytarzach niszczyciela. Han i Chewie odpychali się od ścian, aby przelecieć do dalszych części tuneli. Artoo nadal używał swojego napędu rakietowego.

Jak się okazało, grawitacja działała tylko na mostku.

-Według moich danych, zbliżamy się do turbowindy. Mimo wszystko pewnie jest nieaktywna. Zawsze, poza tym, zostają jeszcze schody.

-Łażenie po schodach w dół bez grawitacji jest zbyt ryzykowne. Poza tym, trzeba mieć nadzieję że winda zadziała - powiedział odpychają się od kolejnej ściany.


Gdy dotarli już do windy przyciski były nieaktywne. Jednak nie przez brak zasilania.
Panel sterujacy był uszkodzony, wypalono w nim dziurę. Strzałem z blastera.
Bez wątpienia. Kto jednak uszkadzałby panel turbowindy w niszczycielu Republiki?

W jednej chwili, Han przypomniał sobie o słowach Leii.

.....

Generał Hux dumnie kroczył przed siebie. Miał osobiście przeprowadzić egzekucję Mon Mothmy.
Drzwi przed nim się otworzyły. Wszedł do pomieszczenia, w którym skuci klęczeli przedstawiciele Republiki.

-Nawet w najśmielszych snach, nie spodziewalbym się, że przejęcie jednego niszczyciela mozs rozpętać wojnę, droga pani kanclerz.

-Nie pozwalaj sobie na zbyt wiele generale. Komputery pokładowe napewno przesłały już informacje o naszym uprowadzeniu. Najwyższe Dowództwo ma was w garści. Jeśli zabijecie któregoś z członków Ruchu Oporu, lub kogoś z nas, świat wam tego nie wybaczy.

Hux sportzał na nią z udawanym zaskoczeniem.

-Och, to zmienia postać rzeczy... przepraszam, wasza wysokość. Każę panią natychmiast rozkuć i wyprowadzić do kapsuły ratunkowej. Ma pani szanse na ucieczkę.

Wszyscy w pomieszczeniu bardzo się zaskoczyli.

-Ależ panie... - przemówił jeden z oficerów - a egzekucja? - kanclerz przełknęła ślinę. Ta chwila słabości dużo ją kosztowała.

-Och, oficerze Kuat. Pani kanclerz się boi. Powinna mieć szansę na uratowanie własnej skóry.

-Własnej skóry? A pozostali?

Generał rozejrzał się po sali.

-Nie ma pozostałych. - skinął głową, a szturmowcy wystrzelili z blasterów w plecy polityków.

-Tak jak mówiłem : odeskortować kanclerz do kapsuły, oficerze.

Kylo Ren - Opowieść o Upadłym JediWhere stories live. Discover now