PRZEŁOM HISTORII

127 17 0
                                    

Dwa transportery Ruchu Oporu opuściły atmosferę D'Qar. Kiedy zostawiły za sobą pas asteroid, Luke nawiazał kontakt z drugim statkiem.

-Jeddex? Wiecie co robić?

-Tak jest, mistrzu. Kiedy tylko dotrzemy na miejsce, skontaktujemy się ze sobą.

Skywalker jednak szybko zaprzeczył.

-Nie. Nie wiadomo w jakiej będę wtedy sytuacji. Mogę wtedy być w wirze walki, podczas gdy oni będą namierzać prom. Jeśli przeprowadzilibyśmy obustronną transmisję, mogliby mnie namierzyć. Prześlesz mi prywatną wiadomość na mój komunikator. - powiedział, po czym wyjął walcowe urządzenie z kieszeni i pokazał adeptowi.

-Dobrze mistrzu. Bez odbioru - rzekł, po czym zakończył transmisję.

Po chwili statek skoczył w nadprzestrzeń. Luke przeszedł do kokpitu po czym odezwał się do Kervesa :

-Czy po skoku w nadprzestrzeń tamtego niszczyciela, ktoś namierzał tor jego lotu?

-Niestety nie, sir.

Jedi zastanowił się przez chwilę.

-W takim razie lećmy na miejsce ataku i sprawdźmy, czy znajdziemy tam jakieś wskazówki. Może, przy odrobinie szczęścia uda nam się namierzyć stocznię, w której został wyprodukowany on, lub toważyszące mu myśliwce.

-Z całym szacunkiem, panie, ale fabryk myśliwców tego rodzaju może być naprawdę dużo.

-Jeśli jednak znaleźlibyśmy wskazówkę co do jednego, którego linia produkcyjna najprawdopodobniej została przydzielona temu jednemu niszczycielowi, może uda nam się namierzyć i jego.

.....

Oczy Bena przeszedł czerwony błysk. Był jadnak tylko chwilowy, ponieważ żadna ze stron, które prowadzą w nim wewnętrzny konflikt, nie potrafi zdominować drugiej.
"Wyjątkowo ciekawy przypadek" - myślał Snoke.

-Jak widzisz - mówił (już dłuższy czas) Hux - Najwyższy Porządek ma całkiem duże szanse w tym starciu. Aby okiełznać galaktykę, trzeba rządzić nią stalową ręką. Nasze, czasem "niekonwencjonalne" metody, są tylko etapem przejściowym, dopóki świat nie zacznie się nas słuchać.

-Ale... czemu tylko etapem przejściowym...? Skoro ten system działa, to nie widzę przeszkód, żeby sprawować nim rządy przez cały czas - powiedział Ben.

A więc stało się. Ciemna Strona Mocy zdominowała umysł młodego Bena Solo. Teraz jest już tylko kwestią czasu, zanim...

Snoke uśmiechnął się dyskretnie. Odwołał generała Huxa. Ten, wycofując się, zostawił na podłodze rzeczy Bena.
Solo obserwował generała gdy ten wychodził. Kiedy tylko drzwi się za nim zamknęły obrucił się szybko i rzekł :

-Najwyższy Wodzu, chciałbym uczyć się pod twoim okiem - uklęknął - Teraz widze, że kłamstwa Jedi tylko zaćmiewają umysł i Moc, samemu nie wiedząc co można z nią uczynić za pomocą Ciemności. Mistrzu, ślubuję ci wierność do samego końca. Jestem gotów rozpocząć szkolenie od zaraz.

Snoke wstał z tronu.

-Taak... teraz czuję w tobie przewagę Mroku. Teraz wszystko się wypełni, mój uczniu. Jeśli chcesz rozpocząć szkolenie, i to od zaraz, powiedz mi... co wiesz o kryształach kyber?

-Są źródłem zasilania miecza świetlnego... panie.

-Tak jest, tak jest... zrób więc użytek z kryształu, który przechowujesz w pasie. Dostarczymy ci niezbędnych części do jego budowy. Wszystko odbędzie się tu, na moich oczach.

Kylo Ren - Opowieść o Upadłym JediWhere stories live. Discover now