ASPEKTY MOCY

132 17 0
                                    

Bieg przez korytarze trwał już przez 3 minuty. Połączenie z "Sokołem" trwało (podczas biegu) przez około minutę. Luke nakazał im natychmiastową ewakuację. Medycy i mechanicy wykonali rozkaz bez zawachania. Również słyszeli przemowę Snoke'a. Musieli tylko zabrać frachtowiec ze strefy walki.
Skywalker i inni rycerze nie zmierzali do hangaru.
Poszukiwali Hana, Chewiego i droidów. Luke poddawał w wątpliwość słowa Najwyższego Wodza. Nawet jeśli chcieliby zniszczyć statek, zdobyty przez zabicie ważnej persony Republiki, to byłby to ruch ryzykowny.
W zasięgu niedługiego korytarzu pojawiła się turbowinda. Jeśli chcieli ja uruchomić, to musieli się spieszyć. Do blokady drzwi została niecała minuta.

-Bez zbędnego gadania : pojadę na górę sam. - mówił szybko Luke - Wy obstawicie korytarze i poczekacie na mój sygnał z komunikatora. - powiedział, po czym uruchomił windę Mocą.

Jej drzwi otworzyły się, a Wielki Mistrz wbiegł samotnie do środka. Uczniowie pozostali na zewnątrz, będąc uzbrojonymi w blastery.

-Niech Moc będzie z nami...

.....

Jeden z oficerów, przesiadujący chwilowo na pozycji kontrolera na niszczycielu Mon Mothmy, krzyknął do generała :

-Uruchomiono windę na poziomie 4. Jedi już tu lecą.

Cała grupa abordażowa, która wcześniej opanowała okręt spakowała się do innych, wolnych wind, tak samo jak generał Hux i kilku młodszych oficerów.

-Doskonale. Sami wpadają w naszą pułapkę - powiedział Hux, po czym skierował się do windy.

.....

Luke miał bardzo mieszane uczucia. W pośpiechu nawet nie zdążył obmyśleć planu ucieczki, czy chociażby ataku. Musiał mieć nadzieję, że Najwyższy Porządek nie wiedział o tym, że Jedi już przybywa na mostek.
Kiedy drzwi się uchyliły, on od razu włączył miecz i wyskoczył z windy. Zamachnął się bronią, ale na mostku nikogo nie było. Skywalker zrozumiał co się stało. Aktywował linię łączności z Ruchem Oporu i Jedi.

-TO PUŁAPKA! Leia, skieruj atak myśliwców na kapsuły ratunkowe, padawani, do hangaru, uruchomcie prom!

.....

Kiedy tylko Luke przekazał Jedi swoją wiadomość, młodzi uczniowie nie zdążyli nawet zareagować... Kilka innych turbowind otworzyło się, a z ich wnętrza wybiegli żołnierze. Śnieżnobiałe zbroje, czarne wizjery i filtry... to byli szturmowcy. Ben wiedział wszystko o tego typu jednostkach. Jednak pierwszy raz widział na oczy ten rodzaj hełmów.

-Poddajcie się Jedi. Nie ma sensu się bronić - powiedział wychodący zza żołnierzy, rudowłosy generał - Jesteście aresztowani przez siły Najwyższego Porządku!

Kylo Ren - Opowieść o Upadłym JediDonde viven las historias. Descúbrelo ahora