PRZECHWYT

178 19 3
                                    

Wielki Niszczyciel Republiki, osobisty krążownik Mon Mothmy oraz flagowy okręt Galaktyki, panował na bezchmurnym niebie D'Qar.

Jego przybycie nie było niczym uprzedzone. Czyżby sprawa była tak poważna, że kanclerz osobiście przybyła do sojuszników na pomoc?
Załoga statku nie meldowała się ani słowem. Tak ważny personel oczywiście nie ma obowiązku meldunku, jednak wydawało się to dziwne.

Wszystko stało się jeszcze podczas spotkania. Kiedy tylko pierwsi zwiadowcy wybiegli z budynku, z krótkofalówek dowódców wydobyły wieści o statku.
Cały Ruch Oporu czekał tylko na prom kanclerz. Powinien przylecieć na lądowisko w ciągu kilku minut.

Nic jednak nie nadlatywało. Na skanerach pustka.

-Możliwe, że czekają tam na nas - pomyślała Leia.

-Myślę że by nam powiedzieli - wtrącił Luke

-Tak, doskonale znasz kanclerz - potwierdził Han - Nie cierpi niepotrzebnej zwłoki.

-Polecimy tam i to sprawdzimy. Zabierzcie "Sokołem" mechaników i medyków. Ja polecę z adeptami naszym transporterem.

.....

-Ich statki są już na skanerach, sir. Korelianski frachtowiec typu YT i... Imperialny prom...?

-Jak to? Przecież Imperium już nie istnieje.

-Jednak wygląda na to że należy do Ruchu Oporu.

-No cóż. Może i nie zabrali ze sobą przywódców... ale mimo to, nie możemy wzbudzać podejrzeń. Zachować milczenie.

-Tak, generale.

-Ja zdam raport Najwyższemu Wodzowi. Aha, jeszcze jedno : zabijcie wszystkich. - powiedział Hux, po czym ruszył w stronę drzwi.

.....

Po krótszej chwili do "Sokoła" dołączyły dwa nowoczesne X-Wingi.

-Nadal nie odpowiadają na sygnały. Miejmy nadzieję że to tylko chwilowe problemy z komunikacją.

-W tym nasza nadzieja - szepnęła Leia z bazy - Wypatrujcie sygnałów od...

-Coś złego się stało - przerwał jej Luke z promu - wyczuwam... chłód... cierpienie... i nagle nic. Kompletna pustka. Coś podobnego czułem kiedy... odszedł ojciec.

Nastała cisza. Zakłucały ją tylko burczenie silników.

-Mam co do tego złe przeczucia - oznajmił Han

-Może lepiej zawróćmy - zaproponował Ben

-Nie. Możliwe że nas tam potrzebują.

-To na pewno nie błąd komunikacji.

-To... Najwyższy Porządek.

Kylo Ren - Opowieść o Upadłym JediNơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ