Kylo Ren - Opowieść o Upadłym Jedi

NA POKŁADZIE

Hangar do niszczyciela był otwarty, zupełnie odbezpieczony.
Nie włączono nawet pola, czy zapory próżniowej.
Wyglądało to tak, jakby wysiadło zasilanie, ale na skanerach wyraźnie było pokazane, że, przynajmniej do mostka, nadal była dostarczana energia.
Na lądowisku nie było też sztucznej grawitacji i, co najgorsze, tlenu.
Han zarządził, aby wszyscy zebrali się przed wejściem do kokpitu.

-No dobra, Chewie, weźmiemy maski tlenowe i spróbujemy przywrócić zasilanie hangaru. Przyda się też jakiś droid.

Przed szereg wystąpił biało-niebieski astromech.
Tuż za nim przydreptał C-3PO

-Artoo chce zgłosić się do pomocy, kapitanie Solo. Mimo to, szanse na połączenie się z silnikiem elektrycznym statku bezpośrednio z hangaru wynoszą minimalne szanse. Przynajmniej bez znawcy kodów Republiki - zastrzegł

-A myślisz że dlaczego cię tu zabrałem? - odpowiedział Han

Threepio zastygł na chwilę w miejscu. Zająknął się, godzac  ze swoim przydziałem.

-Na razie reszta zostanie na statku. Będziemy się komunikować przez to - podał komunikator jednemu z mechaników Ruchu Oporu

-Tak jest, kapitanie.

Chewbacca podszedł do sluzy. Zawarczał do reszty.

-Jak to spuścisz trap? Próżnia przecież wessie wszystkich...

-Trzymajcie się!

-Artoo, trzymaj mnie!

Podczas gdy medycy i mechanicy chwycili się najbliższych ścian, Chewie i Han zalozyli maski. Trap został opuszczony, a jako pierwsi ze statku wyleciały droidy. Potem wookie i Han.
C-3PO kurczowo trzymał się jednej z "nóg" astromecha. Ten uruchomił swoje silniki rakietowe i poleciał w stronę najbliższego terminalu. Pozostała dwójka jednak odepchnęła się od trapu odpowiednio mocno i teraz szybowała za droidami.
R2 ustabilizował lot i ostrożnie wylądował na metalicznej podłodze. Podpiął się do terminalu i wyszukał ustawień systemu podtrzymywania zycia. Niestety ich nie znalazł. Tak jak przewidział nasz protokolant.

Maluch zagwizdał coś do przyjaciela, co ten przetłumaczył kompanom na te słowa :

-Niestety, Artoo wykrył, że ustawienia te można przywrócić tylko z mostka lub maszynowni, umieszczonej na tylnej części statku - ostatnim z dolnych pięter.

Han odpowiedział stłumionym przez maskę glosem :

-Więc się tam zabierzemy. Najtrudniejsze będzie tylko dostanie się tam. Potem będzie z górki.

W tym samym momencie rozległ się alarm.