Rozdział 67

251 16 0
                                    

Nella

Tej nocy powróciliśmy do zagadki domu. W kilka minut dotarliśmy do miejsca, w którym ostatnim razem zakończyliśmy. Gdy przeszliśmy przez drzwi, w dużej pajęczynie była karteczka. Aster po nią sięgnął i rozwinął w dłoniach.

-"Tylko szafa zaprowadzi cię do odkrycia zagadki" -przeczytał kartkę.

-Te słoneczko przy szafie! - wykrzyknęłam.

Chłopak uśmiechnął się i wybiegliśmy ze "schodów".

Gdy przytknęłam dane słońce, w ścianie ukazał się mały otwór, przez który przeszłam. Aster po chwili poszedł w moje ślady. Tym razem korytarz był wąski. Gdy dotarliśmy do jakichś drzwi, pchnęłam je. W pokoju znajdowały się skorpiony i pająki. Krzyknęłam.

-Nelka, dasz radę? - spojrzał na mnie Aster.

Zamknęłam oczy i kiwnęłam głową. Po chwili postawiłam stopę na podłogę.

Aster

Nastolatka szła przede mną uważając, by nie nadepnąć na żyjący osobnik. Szedłem za nią tym samym sposobem. Gdy znów spojrzałem na dziewczynę, miała na plecach pająka.

-Zabierz go. - szepnęła z przerażeniem.

Strzępnąłem go z jej bluzki i szybko przekroczyliśmy pokój. Pchnąłem kolejne drzwi. W nich nie było niczego.

-"Czy jesteś pewny, że to dobry wybór?" - usłyszeliśmy.

-Tak. - powiedziałem stanowczo.

-Dobry wybór! - powiedział głos z głośników.

Odetchnąłem. Na końcu korytarza były drzwi. Mieliśmy nadzieję, że tym razem, to będą ostatnie drzwi. Czuję, że jesteśmy blisko odkrycia prawdy. Nella chyba czuje to samo, bo w podskokach podbiegła do drzwi. Pchnęła je i lekko uchyliła.

Nella

Rozszerzyłam szeroko oczy. Byłam strasznie zdziwiona tym , co widzę. Przed nami stały osoby, których były numery telefonów podane na drzwiach.

-Co.. Co tu robicie? - udało mi się wykrztusić.

-Byliśmy uwięzieni. Przez 15 lat. Dzięki wam możemy wreszcie stad wyjść. Te zagadki zostawiła wam właśnie ona. Nie myślała, że ktoś to zauważy. - odezwała się Crystal.

-Nie wierzę. Cały czas byliście tu. - szepnęłam.

-Tak. Dziękujemy wam, bo dzięki wam możemy w końcu stad wyjść i wrócić do swoich rodzin. Udowodnić, że nie zginęliśmy. - tłumaczyła.

-A te widma? - zapytał Aster.

-Musieliśmy was naprowadzać. A Nella, gdyby nie dostała tego naszyjnika, nigdy by stąd nas nie wypuściła. - szybko wtrącił mężczyzna.

Przyjęłam wiadomość kiwnięciem głowy.

-Nigdy was nie zapomnimy. Jesteście wspaniałą parą. Życzymy wam wszystkiego dobrego. Na nas już czas. - odparła Crystal.

Dopiero zorientowałam się, że stoimy w salonie.

-Jasne.. - powiedziałam niemal szeptem.

Po chwili zostaliśmy indywidualne podziękowania od każdego. Ja przytuliłam ich. Zanim wyszli, wszyscy przytuliliśmy się.
Gdy szłam z Asterem na górę, nie widziałam już słońca w wyrytych ścianach. Uśmiechnęłam się. W końcu poczułam, że jesteś dla kogoś ważna. A najbardziej dla Astera. Jest dla mnie najważniejszy. Położyliśmy się do łóżka i po męczącej przygodzie po domu, szybko zasnęliśmy.

Hej, hej!
Zostały nam jeszcze 2 rozdziały + epilog
Zagadka domu została rozwiązana. Mam nadzieję, że nikogo nie zawiodłam takim rozwiązaniem.
No, do następnego! ;*

Baletnica ★Zakończone★Where stories live. Discover now