Rozdział 10

795 35 3
                                    

Nella

Chcę, jak najszybciej rozwiązać zagadkę domu, dlatego zaproponowałam mu, by u mnie nocował. A poza tym noc w tym pustym domu sama, byłaby najgorszą nocą.

-Mogę. - westchnął.

-Bałabym się sama w nocy tu spać. Ten dom mnie przeraża. - rzekłam, jak schodziliśmy na kolację.

-Dlaczego? - zdziwił się.

-Nie moje klimaty. - odparłam i usiadłam przy stole, a on przywitał się z rodzicami i usiadł obok mnie. Po minach rodziców widziałam, że pierwszy gość w tym domu zrobił na nich wrażenie. Heh, gdyby znali jego wybryki, by zmienili szybko o nim zdanie. Na tą myśl, uśmiechnęłam się lekko.

-Opowiedz coś o sobie. - poprosiła Astera matka.

-Mój ojciec jest adwokatem, a matka pracuje jako chirurg. Ojciec wcześniej uczył w szkole historii, ale to nie była jego chęć wykonywania takiej pracy. - wyjaśnił chłopak.

-A ty gdzie chcesz pracować? - spytała wścibska kobieta.

-Mamo.. - skarciłam ją, ale olała.

-Ja chcę studiować medycynę. - uśmiechnął się.

Słuchając wymiany zdań, i odpowiedzi młodego człowieka mnie zachwycały. Coraz bardziej mnie oczarowywał. Tylko wątpię, że to kiedykolwiek mu się uda.

-A twoje hobby? - podkreśliła ostatnie zdanie.

Nagle zamarłam. Znam jego pasję i jeśli powie prawdę, zabroni nam wszystkiego. A tego bym nie przeżyła..

-Moją pasją jest nauka tańca, jak również historia i nauka. - odpowiedział miło, a ja aż odetchnęłam.

Aster

Te ciągłe miłe odpowiedzi mnie wykańczają, ale robię to tylko dlatego, by nie stracić Nelki. Gdy zaproponowała mi, bym u niej został, w duszy się ucieszyłem, ale nie mogłem tego okazać. Wyszedłbym na jakąś babę. Gdy po 10 minutach ojciec dziewczyny oznajmił, że muszą wyjść, wstali, ubrali się i wyszli.

-Przepraszam cię za mamę. Zawsze była taka wścibska. - uśmiechnęła cię przepraszająco.

-Nie no, spoko. Nic się nie stało. - mruknąłem.

-Może.. Może coś obejrzymy? - zaproponowała nieśmiało dziewczyna.

-Zależy co masz. - rzuciłem.

Po chwili przeszliśmy do salonu.

-Wybieraj. - odparła dziewczyna odsłaniając półkę z płytami, a ja szybko dorwałem się do niej i wybrałem "Szybcy i Wściekli".

-Może być? - spytałem, wyciągając płytę wśród innych.

-Jasne. - dziewczyna odebrała ode mnie płytę i po chwili usiadła obok mnie na kanapie i razem oglądaliśmy film.

Rozciągnąłem się i przytuliłem ją. Tak idealnie było mieć obok siebie tą drobną dziewczynę. Nella co jakiś czas sprawdzała godzinę, i gdy film się skończył, wzięła mnie za rękę i zaprowadziła na górę. Zdziwiłem się, bo myślałem, że jest zmęczona, ale się na górze odezwała.

-Muszę ci pokazać dzisiaj te hieroglify. Nie chcę tu mieszkać, i chcę jak najszybciej poznać tajemnicę tego domu i się stąd wynieść. - wydusiła.

-Nie wyprowadzaj się tak szybko. - odezwałem się momentalnie.

-Muszę. Nienawidzę tego miejsca. - jęknęła.

-Mnie też? - spojrzałem jej głęboko w oczy. W te zielone tęczówki.

-Skąd, gdyby nie ty, Zuza nie dała mi by spokoju. - tłumaczyła.

-Ale? - przerwałem jej.

-Nienawidzę Zuzy, jej grupki, tego miasta, tego pokoju. - wymieniała dziewczyna.

-A ja? Co do mnie czujesz?

Hej!
Mam wenę i wstawiam kolejny rozdział. Od tego rozdziału będą opowiadać swoje myśli Nella, jak i Aster. Mam nadzieję, że przez to was nie stracę, ale jeszcze was przybędzie ☺☺
Do następnego! ;*

Baletnica ★Zakończone★Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz