Rozdział 30

433 20 6
                                    

Nella

-Ale obiecaj, że już tak nie zrobisz. - poprosiłam, przypominając owe zdarzenie.

-Obiecuję. - usłyszałam.

Tak bardzo za nim tęskniłam! Jest dla mnie ważniejszy niż ktokolwiek inny. Odwróciłam się twarzą do niego i mocno go przytuliłam.

-A jak już, to tylko z tobą. - uśmiechnął się chłopak.

-Nawet sobie nie myśl. - zaśmiałam się.

W końcu odzyskałam swoje szczęście. Bez niego nic nie jest takie.. normalne. Ciężko będzie mu teraz zaufać, ale mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie.

Aster

Tak miło znów obejmować Nellę wiedząc, że znów ze sobą jesteśmy. Tym razem już nie spojrzę na żadną inną, tylko będę wpatrywał się w nią. Mam zamiar dotrzymać obietnicy i już tak nie zrobić. To ona zmienia mnie na te lepsze i to jej potrzebuje. Wiem, że to ona jest tą jedyną.

Złapałem ją za dłoń i wyciągnąłem przed nami, nadal obejmując dziewczynę. Powolutku odwróciłem ją w swoją stronę i delikatnie pocałowałem. Nella uśmiechnęła się lekko i wtuliła się we mnie.

-Idziemy do maka? Wiem, że to nie najlepsza randka, ale tylko na tyle mnie stać. - powiedziałem.

-Nie oczekuję drogich prezentów, drogich restauracji, tylko ciebie. Z tobą wszędzie jest dobrze. - usłyszałem.

Uśmiechnąłem się pod nosem na te słowa z ust Nelli i złapałem za rękę, prowadząc do wspomnianej restauracji. Byłem szczęśliwy, że dziewczyna idzie obok mnie i trzymamy się za ręce.

Nella

Nigdy w życiu bym nie pomyślała, że Aster myśli, że zależy mi na drogich restauracjach i wgl. Przecież wabe jest dla mnie to, byś był szczęśliwy i by przy mnie był.

-O czym tak myślisz? - wyrwał mnie z otępienia nastolatek.

-O niczym ważnym. - odpowiedziałam speszona.

-Napewno? - mruknął.

-Tak. - skłamałam.

Resztę drogi przebyliśmy w ciszy, a ja znów zamyśliłam się z powrotem. Kocham go i nie zależy mi na jego pieniądzach ani nic, tylko na nim. Mam nadzieję, że kiedyś zrozumie.

Aster

Nella po raz kolejny się zamyśla. Ścisnąłem jej nieco mocniej rękę, by pokazać, że tutaj jestem, ale i tak nie pomogło. Dziewczyna szła obok mnie w milczeniu, a ta cisza mnie krępowała. Gdy doszliśmy do maka, nadal nie odrywała się od myśli.

-Słońce, wchodzimy? - spytałem.

-Tak. - odrzekła dziewczyna, więc pchnąłem drzwi, przepuszczając ją pierwszą, nadal nie puszczając jej dłoni.

Po chwili zajęliśmy miejsce w zacienionym miejscu restauracji i po uzgodnieniu poszedłem zamówić. Wróciłem do nastolatki, która momentalnie się do mnie przytuliła. Dopiero zwróciłem uwagę na jej zapach umytych włosów i się uśmiechnąłem. Malina jest jednym z ulubionych moich owoców. Pogłaskałem ją po dolnych plecach. Złapałem za podbródek dziewczyny, podniosłem go i pocałowałem w usta. Speszona dziewczyna szybko odsunęła się ode mnie.

-Co jest? - spytałem zaskoczony.

-Nie publicznie. - powiedziała dziewczyna.

-Ale tak robią pary. - wyciągnąłem do niej dłoń, którą pozwoliła dotknąć.

Po chwili nasze zamówienie było gotowe, więc poszedłem po odbiór i wróciłem z jedzeniem. Nella prawie rzuciła się na swojego burgera i zaczęła jeść.

-Jadłaś coś rano? - spytałem.

-Nie. - odpowiedziała zawstydzona.

-Dlaczego? - spojrzałem na nią ukradkiem.

-Nie byłam głodna. - mruknęła i dalej jedliśmy swoje jedzenie.

Po skończeniu wyszliśmy z maka.
-Idziemy gdzieś jeszcze? - spytała.
-Pojedźmy na staw. - zaproponowałem, a dziewczyna tylko przytaknęła.

Ruszyliśmy w stronę parkingu, na którym stał zaparkowany motor.

Baletnica ★Zakończone★Where stories live. Discover now