Rozdział 28

391 19 4
                                    

Nella

Choć byłam zmęczona, nie mogłam usnąć. Przekręcałam się z boku na bok i myślałam o Asterze. Gdybym tu nie przyjechała, bym nie miała tyle problemów. Zrezygnowana założyłam baletki i poszłam do pokoju, gdzie jest strasznie dużo miejsca. Taniec zawsze mi pomagał. Zaczęłam tańczyć obecny układ Anny. Ciągle to samo potknięcie mi nie wychodziło, a tym razem praktycznie cały układ. Ponownie spróbowałam skupić się na chwili obecnej, ale ciągle myślałam o chłopaku. Usłyszałam swój telefon, który dzwoni, więc pobiegłam go odebrać, nie patrząc na numer.

-Halo? - odezwałam się. 

-Nella. Stoję pod twoim domem. Wyjdź do mnie, proszę cię. - usłyszałam głos Astera.

-Idź stąd. - wyszeptałam.

-Zejdź do mnie i pogadajmy. Wiem, że jesteś na górze, po prostu zejdź. Muszę z tobą pogadać. - odpowiedział.

Wstrzymałam oddech i po chwili powiedziałam :

-Zaraz zejdę.

Aster

Stoję właśnie pod domem Nelli i czekam aż wyjdzie z niego. Po kilku minutach od rozmowy z nią otworzyły się drzwi i wyszła na zewnątrz nastolatka.

-Co chciałeś? - spytała, gdy podeszła.

-Pogadać. Wyjaśnić to. - jęknąłem.

-Co chcesz wyjaśniać? Że mnie zdradziłeś i dla ciebie nic nie znaczę? - odpowiedziała, patrząc mi w oczy.

-Wiesz, że tak nie jest. - złapałem ją za rękę i przybliżyłem ja do siebie.

-A jak? - zapytała.

-Może tak, że jesteś pierwszą dziewczyną, w której naprawdę się zakochałem. - wyznałem.

-Ile jeszcze kłamstw chcesz mi wcisnąć? - odezwała się po chwili. - Gdyby tak było, byś tego nie zrobił. A teraz idź. Porozmawialiśmy. - dodała i odwróciła się, ale złapałem ją za rękę i odwróciłem znów w swoją stronę.

-Co jeszcze? - spytała smutno.

-Wybaczysz? - wiem, że i tak tego nie zrobi.

Nella

Nie odzywałam się dosyć długo. Te pytanie zbiło mnie z tropu. Kocham go i wgl, ale wybaczyć zdradę?

-Gdyby to był tylko pocałunek. Ale ty się z nią przespałeś. - odpowiedziałam.

Chciałam wrócić do domu, ale mnie powstrzymał. Spojrzałam na niego, nie odzywając się.

-Chciałem zrobić dziś na tym murku graffiti. Nie wiem, jeszcze jakie, ale chciałem je zrobić. Możesz zapytać się Samuela, Bartka i reszty. Oni pomagali mi wymyślić, ale się pokłóciliśmy. - powiedział szybko. - Zrozum to w końcu dziewczyno, że cię kocham i jesteś dla mnie ważna.

Bez chwili zastanowienia podeszłam dosyć blisko do niego, spojrzałam mu w oczy i połączyłam nasze usta w pocałunek.

-To co, wybaczysz? - spytał, gdy się odsunęliśmy.

Baletnica ★Zakończone★Where stories live. Discover now