Baletnica ★Zakończone★

Epilog!

Nella

Za 9 miesięcy na świat przyjdzie mały człowiek. Tak, dobrze myślicie. Jestem w ciąży i jestem szczęśliwą nastolatką. Przypomnijcie sobie ostatnim razem, jak było.. Aster nawet nie zdążył nałożyć zabezpieczenia. Moja matka w końcu zaakceptowała fakt, że zaszłam. A za to ojciec cieszy się, że będzie dziadkiem. Zbliżyłam się strasznie z tatą. Nikt z moich znajomych nie ma takiej nici porozumienia, jak ja z nim. Rozmawiamy o wszystkim. Nigdy nie sądziłam, że zmiana otoczenia zmieni także mnie. I jestem zaręczona. Za rok będę szczęśliwą panią Samout. Tak, to jest nazwisko... Astera! Tydzień po wygraniu konkursu przeprowadziłam z nim poważną rozmowę. Aster jest zadowolony, że zostanie ojcem. A ja się cieszę, że zostanę matką. Moja mama przynosi mi ostatnio bajki dla dzieci i czytam na głos. To jest jakaś tortura, tym bardziej, jak siedzi obok Aster. Tak, Aster zamieszkał z nami w domu i już w naszym pokoju. Codziennie przed snem całuje najpierw mój brzuch, a później mnie. Nie uwierzycie, ale nigdy nie byłam aż tak szczęśliwa. Odzyskałam podwójne szczęście. Dzisiaj byłam na USG i pokazałam rodzicom zdjęcie. Nawet mama była zachwycona. Wiem, że w końcu zrozumie, że kocham chłopaka, którego nazywa patałachem. I że u nas zamieszkał. Nastolatek nadal jeździ na konkursy. Ale gdy jedzie gdzie na długo, w delegację na przykład (Tak, zaczął pracować) zabiera mnie ze sobą. Spędzamy ze sobą całe dnie i o to chodziło. Właśnie o to chodzi w miłości, prawda?

Aster

Już nie mogę się doczekać, aż Nella urodzi. Jestem najszczęśliwszym przyszłym ojcem. A moja dziewczyna będzie wspaniałą matką. Odżywia się zdrowo, je dużo witamin. Ta mała kruszynka ma się urodzić zdrowa. Za 9 miesięcy będę odbierać poród. Nie mam wgl kontaktu z ojcem, a moja mama jest zadowolona, że dorastam. Daje radę, poprawił się jej stan i poznała jakiego faceta. Zasługuje na szczęście.
Ja z Nellą jesteśmy przyszłymi rodzicami. To jest jak spełnienie marzeń i dzięki niej jestem uszczęśliwiony. Pracuje w dość sporej korporacji, dokładam się do rachunków. Często zabieram dziewczynę w delegację, ale teraz planuję wycieczkę. Mam nadzieję, że spodoba jej się podróż. Ciążę znosi całkiem nieźle. Gdy widzę uśmiech na jej twarzy, sam się śmieję. To jest pierwsza dziewczyna, która sprawia mi taka radość. Nigdy do nikogo nie czułem takiej więzi. Nella jest dla mnie tą jedyną, i gdy urodzi, zamierzamy się pobrać. Już nigdy nie zostawię Nelli. Tym bardziej, że nosi moje dziecko.