Rozdział 50

280 17 0
                                    

Miesiąc później

Nella

Dzisiaj wychodzi Aster i właśnie jadę po niego z Samuelem. Jestem strasznie szczęśliwa i podekcytowana. Założyłam coś chłodniejszego, bo dodatkowo słońce świeci dość wysoko. Podjechaliśmy na parking i wybiegłam do Astera. Momentalnie się do niego wtuliłam, a on pogłaskał mnie po plecach.

-Zostajesz dzisiaj u mnie. - powiedział cicho.

Wspólnie powoli podeszliśmy do auta i usiedliśmy z tyłu. Całą drogę trzymaliśmy się za ręce i spoglądaliśmy na siebie. W pewnym momencie nie wytrzymałam i chciałam go pocałować.

-Ekhem... - speszył się Samuel.

Natychmiast się zawstydziłam i wróciłam na swoje miejsce. Po 15 minutach jazdy dojechaliśmy d miejsca. Wysiadłam tylko z Asterem i poszliśmy na gór3, do jego domu. Jeszcze przez wejściem do klatki ujął moją głowę w swoje dłonie i przywarł do mnie ustami. Gdy się odsunęliśmy weszliśmy do domu chłopaka.

Aster

Chciałem dziewczynie przedstawić matkę, więc wprowadziłem ją do salonu.

-Mamo, to jest Nella. Moje kochanie. - powiedziałem, spoglądając na dziewczynę.

-Miło mi cię poznać, kruszynko. - uśmiechnęła się i lekko potrząsnęła jej dłonią.

-Jejku, nie jestem na to gotowa, przepraszam. - westchnęła.

-I tak wyglądasz cudnie. - słodziła matka.

-Mamo, masz te klucze do tego domu jednorodzinnego? - zapytałlem nagle.

-Jasne. A chcesz? - spytała.

-Nooo... Przydałyby się. - potwierdziłem.

Gdy szukała kluczy, jeszcze raz złożyłem na ustach dziewczyny pocałunek.

-Łap. - rzuciła mi je, a ja zwinnym ruchem złapałem.

-Dziękuje. - powiedziałem.

-Wybaczcie na chwilę. - powiedziała cicho Nella i zniknęł za drzwiami.

-Po co ci ten domek? - zaatakowała nagle matka.

-Bo..... - nie wiedziałem, co powiedzieć.

-Pierwszy raz? - spytała.

-Ja już swój miałem.. Ale z Nellą nie... - wyznałem.

-Pamiętajcie o zabezpieczeniach. - poprosiła.

-Wiem, mamo. I dzięki. - uśmiechnąlem się do niej.

Gdy dziewczyna wróciła do pokoju, usiadłem obok niej, łapiąc ją za rękę.

Nella

Jejku, mama Astera wydala się być bardzo sympatyczna i kochana. Podzieliłam się z nim swoimi spostrzeżeniami.

-Nie znasz jej. - powiedział tylko.

-No wiesz ty co. - dałam mu kuksańca w bok.

-Hm... No co? - uśmiechnął się.

-Kocham cię. I czuję, że jesteś tym jedynym. - wyznałam.

-Księżniczko, ja ciebie też kocham. - powiedział, całując mnie w czoło.

Podniosłam głowę i stanęłam na palcach. Złapałam za jego koszulkę i go pocałowałam. Wydawało mi się, że staliśmy tak wieki.

-A po co były ci te klucze? - zapytałam ciekawa.

-Bo chce zrobić zabawę. - powiedział.

Uśmiechnęł się tylko i objął mnie w pasie. Wtuliłam się do niego i wdychałam zapach jego koszulki. Zawsze w takich momentach czułam motylki w brzuchu, ale tym razem były one nasilone.  Podniosłam swoją dłoń i położyłam na jego klatce piersiowej. Ciągle głaskał mnie po włosach. Właśnie to w nim kochałam.

Aster

Po dłuższym siedzeniu pod domem w końcu odwiozłem ją wcześniej do domu.

-Dlaczego teraz? - spytała.

-Bo muszę coś jeszcze załatwić. - patrzyłem utarczywie przed siebie.

-A wejdziesz? - spytała słodko.

-Nie mogę. - odparłem chłodno.

-Jutro mam urodziny, proszę. - mruknęła.

-Idź już. - odpowiedziałem krótko.

Chciała mnie pocałować, ale odwróciłem głowę. W końcu zrezygnowała i wyszła z samochodu. A ja pojechałem do sklepu po potrzebne produkty i do domku ogarnąć.

Baletnica ★Zakończone★Where stories live. Discover now