Za słowa, które mnie poruszyły. Dla @Milkywayhfl byś miała co czytać w samolocie <3
Szli przez korytarze. Lisa sprawnie manewrowała pomiędzy różnymi przejściami, schodami i windami.
- Kogo zaprosiłyście w tym roku?- zapytał Minho przy czym mocniej chwycił Jisunga za rękę.
- Oh, tych samych. Mamy chyba tylko trzy nowe gangi.
- Trzy? To sporo.- zauważył Hyunjin.
- Tak ale kilka ''królów'' odpadło.- zaśmiała się.
- Kogo nie ma?
- Chyba bardziej kto w ostatniej chwili zrezygnował chciałeś powiedzieć.
- A ktoś zrezygnował?!- Minho był w szoku.
- Nasza reakcja była podobna do twojej.- jej wyraz twarzy na chwilę stężał.- Sakurada nie zaszczyci nas swoją obecnością.
Hwang i Know spojrzeli na siebie porozumiewawczo. Sytuacja była gorsza niż im się wydawało. Jeżeli on nie przyjechał to szansa na odnowienie paktu o neutralności właśnie zniknęła hen daleko za horyzontem. A był to poważny problem. Teraz wojna gangów w Seulu rysowała się bardzo wyraźnie i to w bardzo ciemnych barwach.
- Kto jeszcze?
- Eee ten najmniejszy, Złote tygrysy. Ich szef został porwany przez rosyjską mafię i już nie wrócił. Gang rozpadł się pół roku później.
- Będzie ciekawie.- mruknął Hyunjin.
Wreszcie stanęli przed jakimiś drzwiami. Lisa zapukała i weszli. Wnętrze było urządzone na bogato. Był to gabinet, pewnie jakiegoś dyrektora hotelu, ale teraz użyczono go gospodarzom, zresztą jak co roku. Na środkowym fotelu siedziała kobieta o delikatnych rysach i lśniących czarnych włosach. Po jej dwóch stronach stały jeszcze dwie inne. Jedna w platynowych, druga w brązowych włosach. Wszystkie ubrane krzykliwie i ekstrawagancko, ale pasowało im to.
- Witajcie, moi ulubieni mężczyźni.- uśmiechnęła się ta co siedziała.- Wybaczcie ale najpierw procedury.
Dwóch osiłków stojących pod drzwiami podeszło do czwórki chłopaków. Najpierw przeszukano Hwanga i starszego Lee. Potem przyszedł czas na Hana i Felixa. Hyunjin niemal wypalał swoim spojrzeniem dziury w rękach mężczyzny, który przejeżdżał dłońmi po całym ciele młodszego.
- Starczy już.- warknął po chwili. Minho również miał nietęgą minę.
- Hyunjin ma racje chłopcy, możecie wyjść.- powiedziała ta w platynowych puklach.
- Nie spodziewałyśmy się, że przyjedziecie z towarzystwem.- powiedziała ta siedząca, zapewne Jisoo.
- Chyba nikt się nie spodziewał.- Lisa zaprosiła ich skinieniem by usiedli na dwóch bocznych kanapach.
- Felixie, Hanie, poznajcie 4 założycielki BlackPink.- zaczął Hyunjin.- Lisa.- dziewczyna, która ich oprowadzała wyszczerzyła zęby.- Jisoo.- ta wyglądała najbardziej dojrzale.- Rosé.- w platynowych blond przypominała bardziej modelkę niż gangsterkę.- Oraz Jennie.- ostatnia przeszyła Jisunga lodowym wzrokiem, aż biedny skulił się.- Jisoo jako najstarsza przejęła rolę szefowej, ale dziewczyny we czwórkę stworzyły swoje królestwo. Zajmują całe wschodnie wybrzeże i mają wpływy w branży muzycznej i modowej. Znają niemal wszystkich celebrytów i na większość z nich prowadzą kartoteki. Są z tego znane.
- Pięknie nas przedstawiłeś Hyun.- Lisa uśmiechnęła się.
- Wiem, że jesteście pewnie zmęczeni podróżą i tym wszystkim. Już wam przekazujemy klucze do pokoi. Jak zwykle całe piętro tylko dla was, a w tym roku przydzieliłyśmy wam 10. Będziecie mieli piękny widok.- wtrąciła Jisoo.
![](https://img.wattpad.com/cover/330903260-288-k119942.jpg)
YOU ARE READING
Już nikt nie umrze {Hyunlix}
RomanceLee Felix zaczyna nowe życie w Korei. Nowa tożsamość, nowa praca. Już od początku wrzucony jest na głęboką wodę. Sprawa, która miała być prosta i przyjemna zaczyna się od samego początku komplikować. Bycie w rządowym wywiadzie, pracowanie pod przykr...