"Felix go on"

3.8K 123 156
                                    

Promienie słońca spadły na jego przyciemniane szkła okularów. Czarna maska zasłaniała jego twarz. Tak samo czarne kosmyki włosów opadały na opalone czoło. Dobrze skrojony garnitur idealnie opinał się na jego szczupłym acz wysportowanym ciele. Buty dotknęły platformy lotniska. Skierował się na halę przylotów. Jego bagaż miał już za chwilę się tam pojawić. Dyskretnie przeciągnął się i podszedł do taśmy bagażowej. Kości nieprzyjemnie zastały się po dziesięciogodzinnej podróży w samolocie. Po mimo tak młodego wieku przeżył wiele, a zostawienie bolesnych wspomnień i wydarzeń za sobą to był jego cudowny lek. Miał szanse na nowe życie i chciał z tej możliwości skorzystać. Australia to była już przeszłość. Teraz liczyła się tylko Korea. Nowe życie, nowa tożsamość. Zgarnął walizkę niewielkich rozmiarów i skierował się do wyjścia.

- Panie Lee Felix!- krzyknął ktoś z tłumu stojącego za taśmami. Całkiem wysoki chłopak o urodzie psiaka, machał do Felixa żywiołowo. Ten cicho westchnął. Chciał przez chwilę pobyć sam i po napawać się nowym początkiem, ale jak zwykle życie nie dało mu tego komfortu. Przybrał opanowaną maskę i podszedł do czekającego nieznajomego.

- Witamy w Korei Panie Lee. Nazywam się Kim Seungmin i będę Pana nowym partnerem. Zapraszam do auta.- zaczął kierować się do wyjścia z lotniska.

- Skoro będziemy partnerami to mówmy sobie na ty, bez zbędnych ceregieli. I tak na pewno jesteś straszy Seungmin.

- Nie wydaje mi się. Masz całkiem niezłe referencje i od razu przyjęli cię do wydziału. Pewnie jakiś długi i owocny starz masz za sobą. A więc za tym idzie sporo przeżytych lat.

Lee zdjął tylko maskę i okulary ukazując swoją twarz rozmówcy. Seungmin był lekko zdziwiony widząc tak młodą twarz.

- Mówię poważnie partnerze.- uśmiechnął się lekko.- Ile masz lat Seungmin?

- 22, a ty ,,partnerze".- uniósł jedną brew.

- Nie uwierzysz jak powiem, że 19, co nie?

- No nie uwierzę.- mruknął Kim. Wsiedli do czarnego SUV'a, w którym siedział oprócz kierowcy jeszcze jeden mężczyzna. Miał łagodną twarz, dobrze zbudowany, z brązowymi oczami i brązowymi włosami, które lekko się kręciły.

- Witamy w ekipie Felix. Jestem Christopher Bang i będę miał przyjemność być twoimi przełożonym podczas naszej współpracy.

- Dzień dobry szefie.- Felix schylił głowę nisko.

- Spokojnie bez takich ekscesów. Wystarczy Chan, tak mi mówią przyjaciele i mój zespół. Masz tu nowy paszport i dówód, oraz obywatelstwo koreańskie. Prawo jazdy, kluczyki do firmowego auta, oraz klucze do służbowego mieszkania. Karta i hasło do konta bankowego. No i oczywiście całkowicie nowa tożsamość. Lee Felix lat 22 dla przykrywki, tak wiem, że masz 19.- (tu Seungmin zdziwił się, że Lee faktycznie jest taki młody)- Urodzony w Ansan, wychowywany w sierocińcu od urodzenia, wyjechał na studia do Ameryki. Wykształcenie: magister księgowości oraz inżynier. Dodatkowe informacje masz w załączniku. Tutaj masz jeszcze telefon służbowy i laptop.

Felix słuchał wszystkiego w skupieniu. Nowe życie, nowa tożsamość, nowe zadania. Ale praca niezmienna od tych trzech lat. Nie ważne, że był młody. Za młody jak na gust jego nowych współpracowników. Ale doświadczenie w terenie i przeszkolenie stawiało go na równi z niektórymi oficerami wojskowymi. Czekał z niecierpliwością by rzucić się w wir pracy i zapomnieć. Bo na tym Lee chciał się skupić, na zapominaniu o bólu, smutku i żalu. Czas zacząć nowe życie. „Go on Lee Felix" 




Hejka. To moja pierwsza książka na Wattpadzie. Nawet nie wiem czy ktoś przeczyta te moje wypociny. Liczę na to, ale no, zobaczymy. Chcę by ta książka była zaskakująca, nieoczywista i pełna uczuć. Chcę by była prawdziwa. Mam nadzieję, że mi się to uda. Takie wstępne informacje. Nie jestem Alfą i Omegą, więc błędy i ortograficzne, i językowe, i interpunkcyjne mogą się zdarzać. Z góry przepraszam Was. Rozdziały będą raz krótsze, raz dłuższe. Zobaczymy jak mi pójdzie. Oczywiście wiek bohaterów jest zmieniony. SKZ nie istnieją. Jeżeli ktoś nie lubi bl to proszę nie czytajcie i dajcie ten komfort innym by mogli zdecydować czy poświęcić czas tej pozycji. Każdy ma prawo do własnego zdania oczywiście, więc dajcie innym wybór. Na początek to chyba wszystko. Więc zapraszam was do mojego świata.    

Już nikt nie umrze  {Hyunlix}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz