W centrum handlowym panowało zamieszanie. Ludzie szybkim krokiem kierowali się od jednego sklepu do drugiego. Mieli ze sobą dużo kolorowych toreb, w których ukryte były prezenty dla ich bliskich. Ja również miałam już wszystko zakupione, ozdobione i schowane w szafie. Został jedynie prezent dla Madison, ale nie miałam zielonego pojęcia co moja siostra chciałaby dostać. Wchodząc do sklepu z płytami rozmawiałyśmy o świętach.
- Justin! - ucieszyła się, a ja poczułam ścisk w środku.
Moja siostra podała mi swoją komórkę i poprosiła, by zrobić jej zdjęcie z kartonową wersją jej idola. Miałam ochotę rozpłakać się więc poprosiłam żebyśmy szły dalej, bo nie chcę spędzić tu całego dnia.
- Masz już dla mnie prezent? - zapytała dziewczyna stając przy regale z płytami popowych wykonawców. W oczy od razu rzucił mi się album Justina z wielką jedynką i napisem "Bestseller".
- A zasłużyłaś na niego?
- Oczywiście! Jak chcesz to.. wiesz... - chwyciła płytę i uśmiechnęła się.
- Kupię ci koszulkę i się ciesz - powiedziałam kierując się wgłąb sklepu
- Koszulkę? - jęknęła idąc za mną. - To prawie taka sama cena jak za płytę. Ja wydałam więcej na twój prezent.
- Kolejny kubek? Czy bluzka?
- Audi! - jęknęła po raz kolejny.
Starałam się zachować powagę i nie wybuchnąć śmiechem. Cieszyłam się, że sama pokazała jaki chce prezent, a ja nie musiałam tego z niej wyciągać. W końcu podeszłam do kasy z dwoma książkami o ciąży i pielęgnacji noworodka i niemowlaka.
- Istnieje jakaś szansa żebym dostała ten karton? - zapytałam wskazując na postać Justina, przy którym znowu stała moja siostra.
- Nie wiem. Musiałabym porozmawiać z szefem. O, tam jest! - wskazała na mężczyznę wychodzącego z zaplecza. Gestem poprosiła go o podejście, a ja ponowiłam pytanie i zaczęłam tłumaczyć, że siostra za nim szaleje i byłaby szczęśliwa z takiego prezentu.
- W sumie nie zbiedniejemy, gdy oddamy jedną postać. Chce go pani teraz?
- Nie, nie! Przyjadę jutro. I przy okazji kupię płytę więc prosiłabym o odłożenie jednej. Chyba dobrze się sprzedają, co?
- Nastolatki szaleją za tym młodzieńcem. Moja trzynastoletnia córka ma cały pokój w jego zdjęciach. To jest jak choroba.
Roześmiałam sięi podziękowałam. W tej samej chwili podeszła do nas Madison. Wychodząc ze sklepu zapytała:
- Książki? A co z moim prezentem?
- Chcesz płytę to sobie kup. Proste.
- Jesteś wredna!
Zwiedziłyśmy jeszcze kilka sklepów gdzie kupiłam sobie bluzkę oraz dwie koszulki. Stojąc przed sklepem z rzeczami dla niemowląt uśmiechnęłam się automatycznie głaszcząc brzuch.
- Idziemy? - zapytała Madison wchodząc do sklepu.
Rozczulała się widząc małe zabawki i wybierała wózek. Dla niej musiał być różowy, bo Sophie jest dziewczynką. Nienawidziłam tego stereotypu i sama szykowałam się na kupno beżowego albo szarego. Miałam wybrane dwa modele, ale nie mogłam się zdecydować.
- Łóżeczka!
Moje oczy zrobiły się wilgotne, gdy nie widziałam już łóżeczka wybranego przez moją przyjaciółkę.
- Dlaczego płaczesz? - zapytała Maddy.
- Mogę w czymś pomóc? - młoda ekspedienta uśmiechnęła się do nas.
- Jakiś czas temu stało tu takie białe łóżeczko z baldachimem i różową pościelą.
- Zostało sprzedane kilka dni temu.
- Będą jeszcze takie?
- To było ostatnie. Przykro mi.
YOU ARE READING
Dziewczyna ze zdjęcia - Justin Bieber FF
FanfictionWYOBRAŹ SOBIE TAKĄ SYTUACJĘ: Niedawno rozstałaś się z chłopakiem. Byłaś cichą myszką, która kochała Go na zabój. Jednak on wolał inną. Twoje przyjaciółki wyciągają Cię na imprezę, byś zapomniała o tym dupku. Tam siedzisz przy barze i przeklinasz j...