Akcja rozgrywa się rok później.
Po tym jak ogłosiłaś że kochasz Jimina, chłopak zorganizował wielką imprezę na której oficjalnie ci się oświadczył. Kiedy już mogliście na siebie mówić jak o „narzeczonych" pojechaliście na miesiąc na Karaiby do domku, który wynajął twój przyszły mąż.
Był wieczór i spacerowaliście po brzegu morza w samotności trzymając się za ręce. Nikt by się nie spodziewał że ten „brutal" może być tak czuły i romantyczny względem drugiej osoby.
Usiedliście na piasku pod domkiem i patrzeliście w pojawiające się na niebie gwiazdy.
JM: widzisz tą gwiazdę?
Zapytał wskazując najjaśniejszą jaka była.
Ty: widzę.
JM: lśnisz bardziej niż ona.. zwłaszcza kiedy jesteś naga.
Ty: Chyba się upiłeś że mówisz mi takie rzeczy.
Zaśmiałaś się kładąc się na jeszcze nagrzanym piasku. Chwilę potem Jimin oparty na łokciach zawisł nad tobą i wpatrywał się w ciebie zachłannie.
Ty: no i co się tak gapisz?
Zapytałaś chowając twarz w dłoniach. Jimin złapał twoje nadgarstki odsłaniając twój szeroki uśmiech.
JM: patrzę i nadal nie mogę uwierzyć że mam tak piękną narzeczoną bejb.
Złożył na twoim poliku motyli pocałunek.
Jeden
Drugi..
Nie mogłaś się oprzeć pokusie i wykorzystałaś wszystkie swoje siły aby przewalić chłopaka pod siebie, tak jak podczas treningów kiedy uczył cię samoobrony.
Ty: chyba wygrałam.
Powiedziałaś to tak jak za pierwszym razem gdy go przewaliłaś. Siedziałaś na jego kroczu i czułaś jak coś domaga się spotkania z twoją koleżanką.
JM: pewna tego jesteś? Chyba zapomniałaś że tatuś zawsze wygrywa i dostaje to co chce.
Wymownie przygryzł dolną wargę spoglądając na twoje ciało.
Ty: kto? Chyba się przesłyszałam.
JM: niegrzeczna dziewczynka.
Zaśmiał się i złączyliście się w pocałunku. Jimin usiadł a ty byłaś na jego kolanach wtulona w jego rozpalone umięśnione ciało. Wasze pocałunki stawały się bardziej namiętne z sekundy na sekundę. Podczas chwilowych przerw Jimin zdjął twoją koszulkę i wstał z tobą na rękach. Aby pomóc mężczyźnie oplotłaś się nogami wokół jego bioder.
Jedną ręką z drobnymi problemami otworzył drzwi do waszego domku i szybko dotarł do sypialni zamykając drzwi nogą. Rzucił cię na łóżko i sekundę później siedział na tobie w bokserkach.
JM: dziewczynka była dzisiaj niegrzeczna.
Ty: nie przypominam sobie..
Jimin obrócił cię na brzuch i strzelił klapsa.
Ty: Ała??
Niby bolało ale śmialiście się z tej sytuacji. Po kilku klapsach Jimin przejechał ręką po twoich kąpielówkach smyrając w ten sposób twoją łechtaczkę.
Gdy westchnęłaś kolejny raz Jimin zębami rozwiązał boki twojego bikini i przyciągnął twoje uda na ramiona. Pieścił twoją kobiecość dopóki nie zaczęłaś wyginać się w znak orgazmu. Gdy zaczęłaś głośno oddychać Jimin pozbył się swoich bokserek i kładąc się na tobie płynnym ruchem wszedł w ciebie będąc przy tym bardzo delikatnym ale pewnym siebie. Zaczęliście się poruszać w tym samym rytmie co dawało wam obojgu wiele przyjemnych doznań. Gdy wykrzyczałaś jego imię Jimin skończył w tobie. Wyszedł z twojego ciała, ucałował w nosek i położył się obok równie zmęczony i zadowolony co ty.
JM: chciałbym mieć z tobą normalną rodzinę t/i.. żeby nasze dzieci nie miały takiego życia jak my.
Ty: jeśli zerwiesz z tymi mafiami to tak będzie Jimin.
JM: dlatego właśnie kupiłem ten domek.
Ty: .... kupiłeś??
Obróciłaś się na bok żeby widzieć Jimina. On zrobił to samo w twoim kierunku.
JM: no tak.. kupiłem ten domek specjalnie dla ciebie, dla nas. Póki jesteśmy razem możemy mieszkać gdzie chcemy i nikt nas nie znajdzie. Możesz spać spokojnie t/i.
Jimin okrył was kołdrą i wdychając zapach skóry narzeczonego zasnęłaś w jego objęciach.~Koniec~
——————————————
To jedno z zakończeń. Osoby które wybrały Jimina chyba są zadowolone z takiego obrotu akcji 😁🙈
YOU ARE READING
My bad boys // BTS Jungkook Suga V
Short StoryTy - dziewczyna z dobrego domu o ciepłym sercu, dobrych stopniach i z wielkimi planami na przyszłość. Oni.. z bogatych rodzin jednak prowadzą buntownicze życie. Akcja rozgrywa się w szkole. Szkoła jest opanowana przez trójkę chłopców. Nawet nauczyci...