#37

4.8K 198 26
                                    

Podeszłaś do Jimina i strzeliłaś mu w twarz.
Jimin jedynie stał niewzruszony.
Ty: powiedz że to nieprawda.
Jimin jednak się nie odzywał. Widziałaś jak napina mu się szczęka. Zabrałaś swoją małą torbę i wybiegłaś z domu.
Lał straszny deszcz lecz to nie było ważne. Najistotniejszą rzeczą dla ciebie było teraz odnaleźć rodziców.
Dzwoniłaś do Hobiego, Taesia, mamy i taty... nikt nie odbierał.
Nie było już na tobie suchej nitki. Buty ci przemokły jak i wszystkie rzeczy które były w torbie. Szłaś już chyba ponad godzinę w tym nieustającym deszczu.
Ty: to nie może być prawda... TO NIE MOŻE BYĆ PRAWDAA!
Zamknęłaś oczy i padłaś na kolana na drodze. Byłaś przed jakimś mostem.
Zaczęłaś wspominać wszystkie chwile związane z rodzicami. Wasza pierwsza przeprowadzka, szkoła, każde urodziny.. zabawy, kłótnie, wspólne śniadania.. nawet kiedy razem z nimi uczyłaś się grać w baseball. Mama uszyła ci pierwszą spódniczkę czirliderki, a tata dał ci twoją pierwszą koszulkę twojej ulubionej drużyny koszykarskiej.
Oparłaś czoło na zimnym i brudnym asfalcie i zaczęłaś bić pięściami w ziemie.
Wszystkie, nawet te najdrobniejsze wspomnienia zaczęły nawiedzać twoją głowę.
I co?
Masz tak po prostu pogodzić się z faktem że już nigdy więcej nie przytulisz się do taty lub nie porozmawiasz z mamą kiedy masz sercowy problem? Nie znasz reszty rodziny, bo po przeprowadzce wszelkie kontakty się urwały. Zostałaś zupełnie sama...
Deszcz spływał po twoich plecach a twoje ciało zaczynało drżeć z zimna. Podniosłaś się z ziemi i bezsilnie oparłaś się o barierkę. Widok na rzekę nawet podczas ulewy był piękny.
Ty: nie dam rady mamo...
Wyszeptałaś resztkami sił. Ból po stracie bliskich rozsadzał cię od środka. Otarłaś łzy trzęsącymi się dłońmi i wspięłaś się na brzeg mostu.
Spojrzałaś w dół. Wcale nie było aż tak wysoko jak by się zdawało. Wyobrażałaś sobie uśmiech swojej mamy kiedy przynosiła ci obiad do pokoju bo długo się uczyłaś. Śmiech taty kiedy razem majsterkowaliście przy starym samochodzie który miałaś dostać jak zdasz prawo jazdy. Wasze kłótnie i nieporozumienia...
Koniec.
Już nigdy więcej się to nie powtórzy.
Zrobiłaś krok w przód..
Zostały jeszcze dwa.
Przypomniałaś sobie rocznice ślubu rodziców. Byłaś z nimi tylko ty. Zrobiliście sobie wieczór gier planszowych.. było po prostu fantastycznie.
I zdanie wypowiedziane przez twojego tatę...
„Mam nadzieję że już zawsze będziemy razem"...
Krok drugi..
Został tylko jeden.
Poczułaś zapach swojej mamy. Jej delikatna woń perfum która pozostawała niezmieniona przez te wszystkie lata. Te noce kiedy nie mogłaś spać więc mama zrywała nocki żeby tylko przytulić cię do swojej piersi i śpiewać ci nawet kilka godzin abyś mogła spokojnie zasnąć..
Kolejne wspomnienie..
Kiedy tata nałożył ci piankę do golenia na twarz i razem goliliście zarost na twarzy..
Tata zawsze brał cię na barana i chodził tak z tobą po całym domu..
Poczułaś niesamowity chłód na plecach i mocne ukucie w sercu.
Sięgnęłaś do kieszeni w kurtce. Nowe opakowanie mocnych leków na uspokojenie. Sypnełaś sobie garść i z trudem połknęłaś połowę opakowania.
Robisz krok na przód.
Już zaraz zobaczysz się z rodzicami.
Tam nie będzie cię bolało.
Tam będzie ciepło i przyjemnie.
??: T/I!!!
Od razu rozpoznałaś ten głos.
...
——————————
Woah! Powiem wam że sama płakałam pisząc tą część :D jeśli w oku zakręciła ci się łza, proszę napisz komentarz. Chciałabym wiedzieć czy jako amatorka potrafię złapać was za serca bo w planach mam już opublikowanie dramy 😭

My bad boys // BTS Jungkook Suga VOù les histoires vivent. Découvrez maintenant