#40

4.9K 182 42
                                    

Rankiem obudziłaś się w objęciach V. Wyglądał jak małe dziecko kiedy spał. Cicho wyszłaś z pokoju i powędrowałaś do łazienki.
Stanęłaś przed lustrem

Kto by pomyślał że Taehyung się rozkręci do tego stopnia

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Kto by pomyślał że Taehyung się rozkręci do tego stopnia.. podobnie wyglądały twoje uda w okolicach krocza.
Ty: no świetnie...
Po szybkim prysznicu ubrałaś domowe luźne ciuchy i upięłaś włosy w badziewnego koka.
Gdy wyszłaś z łazienki napotkałaś się na Hobiego.
Ten od razu cię przytulił, a wszystkie wspomnienia z ubiegłego dnia wróciły do ciebie jak najgorsza zmora.
Ty: kiedy pogrzeb?
Jhope odsunął się i schował ręce w kieszeni.
JH: był wczoraj.. ale nie martw się. Moi rodzice wszystkim się zajęli. Moim zadaniem jest teraz opieka nad tobą. Moi starsi powiedzieli żebyś czuła się jak ich córka jeśli będziesz czuła potrzebę. My ci pomożemy.
Jhope znów przytulił cię w ramach wsparcia i oboje poszliście zrobić śniadanie.
Starałaś się nie myśleć o tragedii jaka napotkała twoją rodzinę, a JH ciągle zmieniał tematy rozmów tak żeby nie wracać do twoich bliskich.
W kuchni pojawił się zaspany Taehyung. Podszedł do ciebie i ucałował w czubek głowy, a z Jhopem przybił „grabe".
Zajął wolne miejsce leży stole i dołączył do śniadania.
V: jakie mamy plany na dzisiaj?
JH: w sumie nie ma żadnych. Poza tym.. dobrze że wróciłaś do domu t/i. Zaczynałem się nudzić siedząc tutaj sam.
Ty: też tęskniłam Hobi.
V: wiadomo coś więcej w TEJ sprawie?
Ty: jakiej sprawie?
JH: widzisz t/i.. eh.. dogadałem się z Tae Tae i postanowiliśmy sprawdzić jakieś informacje na temat twojej rodziny.
Ty: ale po co?
V: sama zawsze mówiłaś że nie macie tu nikogo, więc chcieliśmy znaleźć najbliższych krewnych twoich rodziców.
Ty: chłopcy, nie musieliście tego robić.
JH: no i więc właśnie tu jest niespodzianka.
Razem z V popatrzeliście na Hobiego niezrozumiale. Jhope ciągnął dalej
JH: t/i.. wiedziałaś że masz brata?
Ty: Słucham?? Nieee to musi być jakaś pomyłka.
V: sprawdziliście to dokładnie?
JH: tak, t/i... twoja mama zanim pobrała się z twoim tatą była w ciąży i urodziła syna.
Ty: to jakaś bzdura. Już dawno bym o tym wiedziała. To nie moja mama.
JH: t/i musisz nam uwierzyć. Na pogrzebie wczoraj znałem wszystkich prócz jednego chłopaka który stał w pierwszym rzędzie. Chciałem go złapać i zapytać w prost czy to on jednak szybko się zwinął.
V: ktoś go szuka?
JH: n-no tak.. ciagle go szukamy..

#Jimin#

Chodziłem po domu szukając kogokolwiek. Byłem tylko ja i moja siostra. Długo rozmyślałem o sytuacji z t/i.. nie sądziłem że tak po prostu wyjdzie i nie wróci. Jej telefon zostawał wyłączony, a V też nie wrócił na noc. Może niepotrzebnie powiedziałem t/i o jej rodzicach... byłem już tak pijany i wściekły że nie panowałem nad sobą...
Dzwonek do drzwi
Wyszedłem z pokoju z nadzieją że V lub Suga wrócili do domu.
Jednak...
Nie mogłem uwierzyć w to co zobaczyłem.
***

My bad boys // BTS Jungkook Suga VWhere stories live. Discover now