#21

5.1K 195 29
                                    

Obudziłaś się na wielkim łóżku które nie należało ani do Jungkooka ani do ciebie.
Poruszasz rękoma
Oczywiście kajdanki... miałaś na sobie swoje ubrania czyli chyba do niczego nie doszło.
Do sali wszedł Jin.
Ty: Jin? Mój Boże o co chodzi? Gdzie ja jestem?
J: w moim domu.
Na nocnej szafce obok ciebie położył małą strzykawkę.
Ty: co to jest? M-możesz mnie rozkuć?
Zaczęłaś się szarpać. Jin pogładził twoją skórę na policzku i chwycił jedną z upiętych w kajdanki dłoń.
Ty: oh dziękuję..
J: jeszcze nie raz mi podziękujesz
Uśmiechnął się z dziwnym wyrazem twarzy i chwycił strzykawkę. Zaczęliście się szarpać jednak Jin był na tyle silny że przytrzymał twoją rękę i wbił strzykawkę z jasnym płynem do twojej żyły.
Ty: co to ma znaczyć??
J: za chwile się uspokoisz
Ty: co ty mi dałeś??
Jin nachylił się nad tobą i wyszeptał ci do ucha
J: coś dzięki czemu będzie lepsza zabawa...
Twoje ciało całe zadrżało, ale nie wiesz czy od jego głosu czy zwyczajnie ze strachu.
Mężczyzna złapał twój rozporek. Krzyczałaś i próbowałaś go odepchnąć lecz na marne. Szybkim ruchem zdjął z ciebie spodnie a koszulkę rozerwał.
Jin usiadł na tobie z pedofilskim uśmiechem.
Próbowałaś go okładać wolną ręką lecz to na nic.
J: zadziora, mmm lubię takie.
Ty: Jin proszę...
Płakałaś i dławiłaś się swoimi łzami wciąż bijąc Jin'a w klatkę piersiową.. z czasem twoje ciało stawało się coraz cięższe i traciłaś czucie w kończynach..
... widzisz nad sobą spoconego Jin'a..
Ciemność.
... czujesz jak składa ci brutalne pocałunki jednak nie jesteś w stanie nic z tym zrobić...
Ciemność.
... czujesz piekący ból przy swojej kobiecości..
Ciemność.
Czujesz swoje obolałe, spocone i posiniaczone ciało..
Zaczęłaś domyślać się do czego tu doszło, jednak nie czułaś potrzeby paniki czy płaczu. Nie miałaś na to siły.
Jin przychodził co jakiś czas i podawał ci ową substancję, po której czułaś się znacznie lepiej zapominając o bólu i tracąc świadomość.
Tak mijał czas...
Jacyś ludzie do ciebie przychodzili lecz nie potrafiłaś spamiętać ani jednej twarzy. Jedyne co czułaś przez większość czasu to czyjś dotyk i palące uczucie w swoim brzuchu.
Nie byłaś nawet w stanie policzyć ile czasu tu jesteś.

Jin znów przyszedł do ciebie i podał ci przyjazną działającą na ból substancję.
Zamknęłaś oczy i znów czekałaś na najgorsze.
Wtem słyszysz czyjeś krzyki. Próbujesz otworzyć oczy lecz nawet to jest dla ciebie trudne.
Nikogo nie ma w twoim pokoju a ty czujesz się coraz bardziej śpiąca.
Znów męski krzyk i hałas. Twoje oczy zamknęły się mimowolnie...
....

My bad boys // BTS Jungkook Suga VOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz