#17

5.8K 223 9
                                    

To była wiadomość od Jungkooka.
JK: no hej mała ;* nie śpisz już?
Ty: ile razy mam ci jeszcze mówić że nie jestem mała....
JK: jesteś mała ;P mogę wpaść na śniadanie? Suga chce z tobą pogadać i nie chce mi powiedzieć dlaczego?? Mam się czuć zazdrosny??
Ty: haha! Nie czuj się zazdrosny Kookie ❤️❤️ z tym śniadaniem to może nie dzisiaj.... mój współlokator właśnie wrócił. Może spotkajmy się w kawiarni niedaleko mojego mieszkania?
JK: o nie, chce zobaczyć czy mogę cię z nim zostawiać w jednym budynku, czy mam tego gnojka sprzątnąć. 👊🏻👊🏻
Ty: Jungkook....
JK: no dobra, dobra..... postaram się być „grzeczny".....
Ty: no ja myślę.. wpadajcie kiedy chcecie to zrobię naleśniki z owocami.
JK: do zobaczenia bejbe ;*
Znów wstałaś i poczłapałaś do kuchni. Ospale zrobiłaś stertę naleśników i przygotowałaś różne powidła z rodzinnego domu.
J-Hope wstał po godzinie równie zaspany co ty.
JH: T/I? A co ty tu robisz? Nie chce ci się spać?
Ty: chce i to bardzo.. ale na śniadanie zawita mój.. „chłopak"...
„Boże jak to dziwnie brzmi.."
JH: przyjdzie? Super! Zobaczę kto cię upolował podczas mojej nieobecności haha! Mam nadzieje że to ktoś kto cię szanuje.
„Gdyby on tylko wiedział że tym chłopakiem jest mój odwieczny wróg szkolny...".
Ty: jasne...
wróciłaś do szykowanie śniadania.
Po chwili w mieszkaniu rozbrzmiał dzwonek do drzwi.
Już szłaś otworzyć gdy Hobi oznajmił na cały regulator..
JH: JA OTWORZE!!
Zrobiłaś oczy wielkie jak 5 zł i wyjrzałaś zza kuchni reakcję Hobiego.
J-hope otworzył drzwi. Po czym od razu je zamknął. Chłopcy nie zdążyli nawet nic powiedzieć.
Hobi odwrócił się w twoją stronę.
JH: co ten kretyn tu robi?
Podeszłaś do niego.
Ty: ten kretyn to właśnie mój chłopak.
Otworzyłam drzwi i wpuściłaś chłopców do środka.
Ty: zapraszam..
Chłopcy weszli a ty wymieniłaś się spojrzeniem z J-hopem wyraźnie pokazując żeby był spokojny.
Ty: chyba nie muszę was sobie przedstawiać..
Poszliście do kuchni gdzie czekało ciepłe śniadanie.
Chłopcy zajadali się ze smakiem.
JH: T/I jak zwykle świetnie gotujesz.
S: to prawda
Ty: jedzcie dzieci wy moje bo umrzecie z głodu beze mnie.
S: co to za konfitury?
Ty: według mojego rodzinnego przepisu.
JH: T/I nie jest z Azji dlatego to tak smakuje.
Ty: Hobi już nie musiałeś tego mówić.. widać że nie jestem stąd.
JH: twój chłopak pewnie już wie skąd jesteś.
Ty: Hobi..
Jungkook powoli przełknął naleśnika i odpowiedział machając widelcem.
JK: masz racje. Wiem że T/I pochodzi z Polski. Ma piękne duże oczy i przyjemne w dotyku włosy. Jej akcent jest słodki i czasami źle wymawia niektóre słowa przez co jest jeszcze bardziej uroczą osobą niż ktokolwiek.. ale pewnie to wiesz bo jesteś jej przyjacielem Hobisiu.
Suga i ty siedzieliście wryci patrząc na siebie i zastanawialiście się co się stało z tym oschłym, skrytym i czasami nieznośnym bad boyem który nigdy nie używa słowa „słodki" w określeniu czegoś co nie jest z cukru.
J-hope jakby nie został wyprowadzony z równowagi przyznał rację JK i dalej jedliśmy wspólne śniadanie w dosyć nietypowej atmosferze.
Po śniadaniu JH zaproponował że pomyje naczynia, natomiast Jungkook siedział i się nie odzywał. Zabrałaś Suge do pokoju.
Ty: chciałeś pogadać..
S: n-no tak.
Ty: w czym mam ci pomóc?
S: bo widzisz... jest taka dziewczyna...
Ty: nie gadaj! Awww jak słodko!
S: daj mi skończyć !
Oboje śmialiście się z całej sytuacji.
S: spotkałem ją w parku. Często tam biega i ćwiczy. Nie wiem jak do niej zagadać...

My bad boys // BTS Jungkook Suga VWhere stories live. Discover now