Po raz kolejny supersadworld wspięła się na wyżyny kreatywności i stworzyła wspaniały trailer! Uczta dla uszu, oczu...pewnie gdyby filmiki mogły smakować, to temu nie odmówiłaby nawet Gesslerowa (wiem, że pewnie się tego nie odmienia, ale zawsze tak mówię) <3
Odpalcie i podziwiajcie, bo robi świetną robotę! Ja jestem pod wrażeniem ;3 A jest co oglądać, bo pojawia się wiele postaci, które teraz będą dosyć kluczowe w historii ;3 (tak tak...głównie chodzi o Rayana, Yvette, Diego czy Isabel) ;3
A kolejna niespodzianka pod rozdziałem ;)
Zapraszam!
Ludzie mówią, że najpiękniejszym widokiem na świecie jest zachód słońca, oczy dziecka albo dzika natura. Widziałam w swoim życiu wszystkie te rzeczy, ale nie mogą równać się z tym, co widzę właśnie teraz. Dla każdego człowieka, piękno ma inne imię, inną definicję, inny wygląd i cechy, ale to właśnie te wyżej wymienione, zostaną wymienione najczęściej, jeśli ktokolwiek o to zapyta.Nieśmiało dotykam policzka Archera i głaszczę go opuszkami palców. Czuję ukłucia jednodniowego zarostu, który drażni moją skórę. Twarz tego faceta jest spokojna, obserwuję jak odpoczywa i nie trapią go w tym momencie żadne problemy. Kiedy tylko otworzy oczy, spadną na niego wszystkie obowiązki i rzeczy, które go męczą. Właśnie w tym momencie, kiedy o tym myślę, chłopak porusza się i po chwili, jego powieki unoszą się ku górze. Rozespany wzrok, przez chwilę błądzi po mojej twarzy a kąciki ust, układają się w blady uśmiech.
-Dzień doby.- Witam się cicho, ale w moim głosie słychać rozbawienie.
To, jak wygląda przez pierwsze minuty po przebudzeniu, jest cholernie seksowne i pociągające. Moje serce wyrywa się do niego, ciało lgnie do jego ciała, tworząc plątaninę rąk i nóg, kiedy przyciąga mnie do siebie i zatapia w szczelnym uścisku.
-Stęskniłaś się?- Mruczy, składając czuły pocałunek na moim nosie.
-Jasne.- Śmieję się.- Bardzo.
-To chciałem usłyszeć, skarbie- puszcza mi oczko, po czym ściska po raz ostatni i podciąga się.
Marszczę czoło, obserwując jak siada i rozciąga się. Obserwuję pracę jego mięśni i rozczochrane włosy, które chociaż w nieładzie, wciąż sprawiają, że wygląda gorąco.
Ten facet jest mój. Tylko mój.
-Idziesz już?- Pytam zawiedziona, kiedy wychodzi z ciepłego łóżka i ubiera spodnie.
Materiał szeleści charakterystycznie, kiedy odwraca się do mnie i przeczesuje szybko kosmyki, sprawiając że wracają na swoje miejsce. Podpieram się na łokciu, krzywiąc się kiedy kiwa potwierdzająco głową. Nie wyglądam atrakcyjnie- bez makijażu, z widocznymi pryszczami i zaczerwienieniami, bo niestety moja twarz nie ma jednego koloru, w rozczochranych włosach i spierzchniętymi ustami. Jestem tego świadoma, ale jego spojrzenie jest łagodnie, zupełnie tak jakby podobało mu się to co widzi.
-Muszę.- Pochyla się i utrzymując się na zaciśniętych pięściach, cmoka mnie w czoło.- Zadzwonię, jak będę mieć trochę czasu.
-Coś się dzieje?- Pytam z ciekawości.-Nic wielkiego, uwierz.-Odpowiada spokojnie, a ton jego głosu uspokaja wszystkie moje komórki, które zaczęły niepokojąco wierzgać z obawy o to, że jest coś, o czym mi nie mówi.- To co zwykle, ale chłopaki nie mają dziś czasu, więc zajmę się tym ja.
-Okay.
-No już- westchnął i ujął w dwa palce mój podbródek, podciągając go ku górze.- Nie musisz się martwić.
CZYTASZ
(Nie) Chcę Cię Zranić [ZOSTANIE WYDANE]
Teen FictionArcher Hale wrócił i dostrzega ogrom zniszczeń, jakie wyrządził podczas swojej nieobecności. Reed DiLaurentis nie jest już tą samą dziewczyną, którą zostawił dwa lata temu i chociaż ta, przyjęła go z otwartymi ramionami, bagaż jej doświadczeń, przy...