Koniec zła

3.7K 177 15
                                    

I...
Otworzyła oczy.Po prostu ożyła !
-An..ge..lik..a-szepnęła
-Żyjesz...-szepnęłam z niedowierzaniem
Uśmiechnela sie
Nagle za sobą usłyszałam głos
-No,no..mamusia i córcia w komplecie-głos należał do..odwróciłam sie i..Voldemort
Sięgnęłam po różdżkę
Uczniowi stali naprzeciwko smierciozercow
A po środku pustka .Ja i Voldemort
-Czego chcesz ,Tom?-warknęłam
-Pierścien !-wrzasnął
No tak,pierścien .
-Nigdy-warknęłam mrużąc groźnie oczy
-Czyżby?..Zobaczmy ..tera.!-syknął
Uniosłam brew
-Crucio!-wrzasnął celując w Dracona
Zwijał sie z bólu
-PRZESTAŃ!!!!-wrzasnelam najgłośniej jak mogłam przez łzy
Przestał .
Podniósł i pociągnął Dracona
-Pierścien lub jego smierć -powiedział ze złośliwym uśmiechem
-Zostaw ją!-krzyknął Harry
Spojrzałam nerwowo na twarz Dracona
-Nie oddawaj mu..-szepnął z bólem Draco
-Nie pozwolę ci zginać !-oburzyłam sie
Narcyza Malfoy ze strachem na twarzy obserwowała nasze czyny
-Zabijesz mnie prawda?-zwróciłam sie do ojca
-Nie wiem..pomyślmy..jasne że tak.-zaśmiał sie złowieszczo
-To chce żebyś wiedział ze napewno ci na to nie pozwolę !Zrobie to sama!-krzyknęłam przypominając sobie pare rzeczy na temat przywilejów pierścienia właściciela.Sam nie moze siebie zabić mając go na palcu.A jeśli zdejmie to druga osoba kochająca właściciela obudzi właściciela jak sie właściciel zabije bo jednością byli,są i pozostaną na wieki a milosc ich uratuje od śmierci
-Avada Kedavra!-wrzasnelam celując w siebie
-NIE!!-krzyknął Draco,Harry,inni uczniowie i Voldemort
I film mi sie urwał

*Draco*
Mówiła o tej przepowiedni mi.
Wiec milosc ją uratuje
Gest miłości.
-Hahaha pierścien jest moj a ona nie żyje!-wrzasnął nagle radosny Voldemort
-Zaraz go weźmiesz.Daj mi cos zrobić !-warknąłem a on rozchichrany kiwnął głową
-Synu..-odezwała sie z tłumu śmierciożerców matka
Nie spojrzałem w jej stronę
Spojrzałem natomiast w stronę zalanej łzami Tonks.
Podeszlem do Angeliki.Gest miłości
...pocałunek?
Lekko sie nachylilem i ją pocałowałem
Miała zimne usta
Lecz po chwili ..tak jakby fala ciepła przeszła przez jej ciało bo odżyła .Chyba...

*Angelika*
I obudziłam sie
Poczułam jeszcze czyjeś usta na moich
Odrazu rozpoznałam
Usta Dracona
Nie chciałam otwierać oczu bo miałam plan którego muszę sie trzymać
Nagle usłyszałam kroki chyba ojca.
Zdjął pierścien z mojej ręki.
-Tak!-usłyszałam krzyk pełen euforii wydobywający sie z jego gardła
Jednak po chwili,stało sie to co przewidziałam.Pierscien wyniszczał "złodzieja " pierścienia
-Co sie dzieje?!-wrzasnął przerażony Voldemort
Otworzyłam oczy
I wstałam

Pierscien wyniszczał "złodzieja " pierścienia -Co sie dzieje?!-wrzasnął przerażony VoldemortOtworzyłam oczyI wstałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ujrzałam ze Voldemort traci kontrole i młodnieje
Po prostu
Sięgnęłam po różdżkę
Teraz wyglądał jak on.Prawdziwy Tom Riddle
On tez dobył różdżki
Zamiast unieść  różdżkę ,uniosłam rękę ze znakiem
Coś mi mówiło ze tak powinnam zrobić
On rzucił zaklęcie a ja podniosłam rękę
I ..

Prawdziwy Tom RiddleOn tez dobył różdżki Zamiast unieść  różdżkę ,uniosłam rękę ze znakiem Coś mi mówiło ze tak powinnam zrobić On rzucił zaklęcie a ja podniosłam rękę I

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Rozbłysło światło i powstała wielka kula
Spojrzałam przed siebie
Tom Riddle zniknął .Zostaly po nim same jakby pyłki
Koniec Voldemorta
Koniec zła

Nagle wszystko sie ożywiło
Uczniowie zaczęli krzyczeć z radości a smierciozercy zniknęli
Oprócz Narcissy Malfoy i Lucjusza Malfoy'a
Snape przeżył
Harry Hermiona i Ron podbiegli do mnie i mnie przytulili
Po przytulaniu,odsunęłam sie i spojrzałam na Dracona
Uczniowie i nauczyciele wraz z moimi ..znaczy..z moją mamą i wujkiem oraz z rodzicami Dracona znamilkli
Nie wiedziałam co zrobić
Draco wykonał pierwszy ruch
Blisko podszedł i sie uśmiechnął
Wyciągnął cos z kieszeni i przede mną uklęknął
-Angeliko Riddle,czy uczynisz mi ten zaszczyt i wyjdziesz za mnie?-spytał
Zaniemówiłam
-Ja.....TAK!-krzyknęłam rzucając mu sie na szyje
Włożył mi pierścionek
Zasmialam sie
To było cudowne
Fantastyczne !A wiec...koniec Hogwartu?
Hm..no tak
Ale nie koniec wszystkiego
Bo jeszcze czeka mnie wiele smutnych i wesołych niespodzianek

•••••••Witam kochani.Zbilzamy sie powoli,baaardzo powoli..no dobra.Szybko do końca
Zostało juz jakies 3-4 rozdziały ..:(
Nie wierze ze to juz koniec..prawie koniec..dziękuje wam za wszystko.Next moze dzis ale raczej jutro
Wasza Tonks

Córka VoldemortaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz