Rok szósty

4.1K 199 6
                                    

Pewnego dnia,a dokładnie dzień przed rozpoczęciem roku,ktoś zapukał do drzwi
Mama otworzyła
-Witaj Nimfadoro..
-Tonks proszę mowić -wtrąciła sie
-Dobrze.Porwe Angelikę ,a potem odrazu bedzie w Hogwarcie,dobrze ?
-Oczywiscie -mruknęła
Zeszłam po schodach
-Dzień dobry -uśmiechnęłam sie
-Witaj dziecko.-przytulił mnie
-To pa mamo!-pożegnałam sie z mamą
-Pa skarbie-uśmiechnela sie

-A wiec przemieszczamy sie do ..Horacego Slughorna..
-Kto to ?-spytałam
-Mój kolega..jest zadanie..trzeba z niego wyciągnąć pewne wspomnienie a poki co z Harrym pójdziesz go lepiej poznac -oznajmił
-Harry?
-Tak,zaraz go spotkamy -uśmiechnął sie -pewnie stęskniłas sie za chłopakiem swoim ?-zaśmiał sie a mi mina zrzedła
-To już nie mój chłopak..
-Ah..a masz jakiegoś ?-spytał przy czym zrobiło mi sie dziwnie bo dyrektor interesuje sie moim prywatnym życiem ..eh
-Tak..Draco Malfoy-powiedziałam rumieniąc sie
On tylko sie szeroko uśmiechnął
Znalezlismy sie w kawiarence w ktorej siedział Harry
-Witaj Harry,chodź z nami -oznajmił Dumbledore
-Dzień dobry,Oh cześć Angeliko -przytulił mnie Harry
Wspaniały z niego przyjaciel
Znaleźliśmy sie w starym domu ..ciemno tu
Nagle zza drzwi wyszedł mężczyzna ,starszy .To pewnie Horacy Slughorn
-Oh ,Albus!A to..Harry ?-spytał
-Tak,Horacy-uśmiechnął sie Albus
-A ta młoda dama?-spytał
-Angelika Riddle-powiedziałam
-Na brodę Merlina..Ekhem to znaczy ..miło cie widziec dziecko drogie -podbiegł do mnie i podał mi rękę
Uśmiechnęłam sie
Po spotkaniu,poszliśmy na peron .I weszliśmy do pociągu
-Cześć -przywitała mnie Luna-Żonglera?-wysunęła mi gazete
-Hej,miło cie widziec.Tak poprosze-ucieszyłam sie na widok Luny
Po chwili odszukałam spojrzeniem Dracona
Podeszłam do niego
-Cześć -przywitał sie
-Idź bo nie ma miejsca-wycedziła Pansy
Zabini przewrócił oczami
-Jak sie posuniesz to bedzie!-ryknął Draco
Posunęła sie
Spojrzałam na Dracona z wdzięcznością
-Jestes głodna?-spytał moj chłopak
-Nie..-odpowiedziałam
Pansy wstała
-Wynos sie stad ! To ja jestem jego dziewczyną!-wrzasnęła na mnie
Zasmialam sie nerwowo
-Doprawdy?Ja kocham Angelikę!-krzyknął Draco i złączyl nasze usta w pocałunku
Pansy wygladała jakby miała wybuchnąć
Poszła
-No smoku..-zaśmiał sie Blaise

-Mam przyjemność ogłosić,że stanowisko nauczyciela obrony przed czarną magią przyjmuje Severus Snape-ogłosił Dumbledore
Wszystkim uśmiech zszedł z twarzy oprócz Slytherinu
-A nauczycielem eliksirów zostaje Horacy Slughorn-dodał po chwili
Przynajmniej ta myśl mnie ucieszyła ..wydawał sie byc miły..a co do Snape'a to też go polubiłam .Szkoda mi go ze względu na przeszłość ..
Gdy poszliśmy do salonu wspólnego,usiedliśmy przed kominkiem
-A co z twoją mamą?Dalej..no wiesz..?-spytał Harry
-Smutna ..płacze po nocach ..wpadła w stan depresyjny i słabiej jest jej używać metamorfomagii..jej moce słabną..i dalej sie obwinia-odpowiedziałam smutno
-Ale to nie jej wina..-wtrąciła sie Hermiona
-Wczesniej walczyła z Bellatrix..ja tez
-No tak..ale kto mógłby przewidzieć ?-spytała Hermiona
-No nikt.Fakt.I zmienił jej sie patronus -delikatnie sie uśmiechnęłam
-Oo a jaki?-spytał Ron
-Wilk..tu chodzi o wilkołaka ..wujek -zasmialam sie
-Planują coś?-spytał Harry z uśmiechem
-Mama tak wujek nie-zasmialam sie lekko
-A słuchaj,skoro Draco to twój chłopak to powinnaś wiedzieć ze był dzisiaj na Nokturnie,kręcił sie tam i wszedł z matką gdzieś do Borgina i Borkes'a -zmienił temat Harry
Uniosłam brwi bo nic nie wiedziałam
-Ah..nie mówił mi..-powiedziałam
Harry popatrzył na Hermione i Rona znacząco
Westchnęłam

Potem położyłam sie spać ..czyżby Draco cos przede mną ukrywa?!

Córka VoldemortaWhere stories live. Discover now