15.wszystko się wyjasnia

6.8K 330 86
                                    

-Maluszku,bydlaczek patrzy na ciebie-zaśmiał się Fred
-Kurde.Nieeee-wywarczałam
-No nie złość się.Zresztą i tak McGonagall na początku mówiła ze jestes uderzająco piękna .I są efekty.Wszyscy na ciebie lecą.wszyscy z Gryffindoru.
-Misiu,czy ty tez ?-zamrugałam oczami
-Tak.
-To zart?
-Nie.Ale jestes młodsza a zresztą zapomnijmy o tym bo George to samo
-Haha pocieszyłes mnie tym-uśmiechnęłam się cierpko ale po chwili wybuchnęlam śmiechem
On tez
Popatrzyłam na Dracona
Nasze spojrzenia sie spotkały
Posłałam mu wrogie spojrzenie
On tylko smutno spojrzał
Naszczescie w tym momencie Harry wszedł do Wielkiej Sali
Wstałam a on przybiegł
Wszyscy patrzyli
Hermiona i Ron tez wstali
Harry najpierw się na mnie rzucił
Przytuli mnie tak mooocno
Kątem oka spojrzałam na Dracona
Zacisnął pieści
Bydlaczek jest chyba zazdrosny
Heh jego problem
Przywitał sie Harry z Ronem i Mioną

Po kolacji nasza "czwórka" wybrała sie do Trójgłowego psa
Wtedy nie wiedziałam jakie bedą konsekwencje
Po pokonaniu diabelskich sideł ,szachów ,Hermiona została z Ronem który ucierpiał
Poszłam dalej z Harrym
Nie wierze
Tam stał ...Quirrel!!!
To zdaniem Pottera miał być Snape
Ja ...w moim śnie był Quirrel ale nie wiedziałam ze to prawda
Zaczęła sie walka o kamień
Straszne
I..on..ukazał Voldemorta
-Oh,witaj córeczko.A raczej...żegnaj
-Avada..-wypowiedział Voldemort,ale raczej Quirrell
W tym momencie pod nogi Quirrella wpadł kamień ..filozoficzny
-Masz !Ale nie ruszaj jej!-wrzasnął Harry
-Harry..nie..ty..musisz..nie-szepnęłam mu..
-Musiałem !Nie pozwolę ci zginać !Bo jestes ..bo jestes moją..przyjaciółką!!
-Dzieku..-urwałam bo zrobiło mi sie ciemno przed oczami
Obudziłam sie znow w szpitalu
Juz po wszystkim
A łóżko dalej leżał ..Harry! On żyje! Odetchnęłam z ulgą
Obudził się
-Angeliko!-uradował się
W tym momencie wszedł Dumbledore
-Moje dzieci..pomogliście tej szkole..dziękuje -ucałował mnie i Harry'ego
Uśmiechnęliśmy się
-Jestes taka podobna do matk..-urwał zanim sie zorientował ze próbował mi powiedzieć o matce
-Matki?Znał ją pan?-zdziwiłam się
-Kiedyś się dowiesz.Nie teraz -odpowiedział
-Dobrze..-odparłam lekko zła
-Jestes taka piękna po niej..tylko tyle powiem -powiedział tajemniczo .Bardzo tajemniczo
-Chodźcie na ucztę.Oczywiscie cała szkoła dowiedziała się.-zaśmiał się

-Angelika !Harry!-uradowali sie Ron i Hermiona.No i oczywiście George,Fred,Neville,Seamus..eh ..cały Gryffindor szczerze !!

-A wiec..puchar domów zdobywa Slytherin
Zobaczyłam w oczach Malfoy'a radość a do mnie rzucił swe chamskie ,ironiczne spojrzenie
Już zrozumiałam że on tez stał sie mym wrogiem
Trudno
Ale my mamy ..4 miejsce ..smuteczek
Ale zaraz zaraz czyżby...
-Za zasługi Hermiony Granger..50 punktów ..za zasługi Ronalda Wesley'a 50 punktów ,za zasługi Harry'ego Pottera 60 punktów ,za zasługi Nevilla -10 punktów ..i..dla Angeliki Riddle..60 punktów .Gryffindor wygrywa!!!!-powiedział Dumbledore
Jeeeeej!!!!!!!!!!

Ale ..przecież to koniec ..koniec pierwszego roku
.........Jutro o 19 pociąg ..........,
Jutro ostatni dzień
Wieczór spędziłam z Ronem,Mioną i Harrym..moimi przyjaciółmi ...

Córka VoldemortaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz