3.Hogwart

22.1K 720 620
                                    

-I nie zapomnij o tym, co jest najważniejsze, trzymaj się zawsze  blisko przyjaciół - mówił do mnie wujek na peronie, gdzie stał pociąg do Hogwartu.

-Wiem. Wujku, będę tęsknić - rzekłam smutno.

-Leć już, spóźnisz się- pożegnał mnie wujek, obdarowując mnie serdecznym uściskiem.

-Do zobaczenia! - krzyknęłam biegnąc do pociągu.

Hmm, tu usiądę, bo jest tu pusto - pomyślałam.

-Przepraszam, czy mogę sie dosiąść ?- zapytał nagle ciemnowłosy chłopak.

-Jasne! Siadaj - odparłam od
razu z uśmiechem na twarzy.

-Nazywam sie H..

-Wiem. Harry Potter- zaśmiałam się cicho.

-Aż tak jestem znany ?- zapytał ze śmiechem.

-A ja jestem Angelika Riddle -
powiedziałam cicho, nieco wstydząc się swojego nazwiska.

*(wiem ze Harry idąc do hogwartu nie wiedział prawie nic na temat Voldemorta,ale to zmienię ;)*

-Riddle?! Ty jesteś córką Voldemorta?!- spytał niemalże z krzykiem.

-Tak. Wybacz, ale nie lubię o tym mówić. Chciałabym już na wstępie powiedzieć Ci, że mi niezmiernie przykro. No wiesz, za to , co mój ojciec wyrządził Twoim rodzicom i Tobie - szepnęłam.

-Dziękuję. To miłe z twojej strony - odparł Harry , zdobywając się na lekki uśmiech.

-Cześć! Przepraszam, czy widzieliście żabę ?- zapytała nagle wchodząca do przedziału dziewczyna.

-Nie, niestety nie - odpowiedziałam rozglądając się dookoła.

-Trudno. Czy mogę się dosiąść ? Straszny tłok w tym pociągu - westchnęła owa dziewczyna.

-Tak - razem odpowiedzieliśmy .

-Jestem Hermiona Granger.

-Ja Harry Potter.

-Oo! Miło mi- Hermiona podała rękę Harry'emu.

-Ja Angelika Riddle- przedstawiłam się.

-Och matko, jesteś córką Vol...- urwała, widząc mój wzrok.

-Tak, jestem i nie chcę o tym mowić - powiedziałam z małą irytacją.

-Dobrze, przepraszam- powiedziała Hermiona niezręcznie patrząc się na podłogę.

-Halo? Mogę tu usiąść ? Wszędzie zajęte. No co za pociąg! -
zapytał otwierając drzwi rudy chłopiec.

-Pewnie! - krzyknął wesoło Harry.

-Dzięki! Jestem Ron Weasley - powiedział nowy przybysz, podając mu przyjaźnie rękę.

-Jestem Harry, to Hermiona, a to Angelika Riddle- odparł Harry.

-Ty ! Pewnie nas nieźle urządzisz z ojczulkiem! Nie zdziwię się , jeśli rozsadzisz szkołę, a nas pozabijasz! - syknął w moim kierunku Ron.

- Co?! Nie! Nienawidzę mojego ojca i jestem inna!- krzyknęłam oburzona, a moje oczy się zaszkliły.

-Widać po nazwisku, że jesteś zła!

-Nie. Nazwisko o niczym nie świadczy!-rzuciłam ze łzami w ochach .

Po czym wyszłam i poszłam w celu znalezienia toalety.

-Przesadziłeś, Ron-powiedział Harry do Rona.

-To prawda. Ona jest miła, przynajmniej na razie, a i nie powinieneś był tak mowić nie znając jej - dodała Hermiona.

-Ok. Potem ją przeproszę , ale radzę wam na nią uważać! - poważnym tonem oznajmił Ron.

Wychodząc z toalety ujrzałam znajomą mi twarz. Był to Draco.

-Hej, Draco - zawołałam radośnie w jego kierunku.

-O, hej  Angeliko, miło cię  znów widzieć. Płakałaś?

-Niee - powiedziałam drżącym głosem na wspomnienie o podłych słowach Wesley'a.

-Przecież widzę - zaniepokoił się Malfoy.

-Nie. Wszystko jest dobrze.

-Ok. Musimy ubrać szaty. W takim razie do zobaczenia w szkole! - rzucił Draco, wycofując się w kierunku swojego przedziału.

••••••••ceremonia przydziału ••••••••

1.Hermiona Granger!
Bla,bla, Hermiona trafiła do Gryffindoru. Hm, w sumie wydaje się być całkiem miła, może trochę nietypowa, ale miła.

2.Draco Malfoy
Slytherin

3.Ron Wesley
Gryffindor

4.Harry Potter
Gryffindor

5. -Angelika Riddle ! - krzyknęła pani profesor.

Nagle na sali ucichło. Można było usłyszeć same szepty.

Tiara:
Hmm, mądra, odważna, ambitna, sprawiedliwa...A ojciec? Powinnaś być w  Slytherinie.
Ale wiesz, chyba jednak ...
GRYFFINDOR!!!

Co?! W sumie się bardzo cieszę,  ale byłam nastawiona na Slytherin, z powodu mego pochodzenia.

-Gratulacje- powiedziała Hermiona z Harrym.

-Wiesz, noo. Przepraszam  -nagle usłyszałam głos Rona.

-Spokojnie, nie ma problemu. - uśmiechnęłam się w jego kierunku.

Uczta się zaczęła.

Idąc do dormitoriów włożyłam rękę do kieszeni i zobaczyłam kartkę.

"Spotkajmy się jutro przy wierzbie o 17"

Bez podpisu, hmm, ciekawe od kogo.

Śni mi się ojciec
Potrzebuje czegoś
Jakiegoś kamienia

Córka VoldemortaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz