Alastor Moody

4.9K 226 3
                                    

-Alastor Moody-przedstawił sie chłodno
Na sali cisza
-Dobra..przedstawić sie -mruknął
Po kolei  szło.No i w końcu ja
-An..
-No jasne ze panna Riddle.Jak można mie rozpoznać -mruknął z uśmiechem
Skinęłam głową
-Krytykant ministerstwa jestem .Wszyscy stanowczo nalegali zeby was tego nie uczyć ale musicie wiedzieć z czym walczycie i ze nie przykleja sie gumy do żucia do ławki ,jasne panie Finnigan?!-wrzasnął Alastor
- O ja ten gość ma oczy dookoła głowy ..-szepnął Seamus
-I nie najgorzej słyszy!-wrzasnął znow Moody
Na sali wszyscy sie zaczęli śmiać
-zaklęcia niewybaczalne -mruknął -od którego zaczynamy ?No Weasley powiedz któreś -powiedział
-Im..Imperius czy jakoś tak -szepnął
-Tak.-odpowiedział
Wziął na rękę pająka ,powiększył go i rzucił zaklęcie
-"Imperio"-pająk był pod jego kontrolą.Mógł z nim zrobić wszystko -Wiele osób twierdziło ze słuchało Czarnego Pana tylko i wyłącznie po rzuceniu na nich Imperiusa.I w tym problem .Jak rozpoznać oszustów ?-powiedział
-No dalej..kto by tu..Angelika.Ty dobrze znasz następne 2 zaklęcia .Pierwsze znasz na własnej skórze .Prawda?-oznajmił na tyle głośno ze uczniowie sie na mnie gapili .Tak..znam je doskonale
-Tak,znam je doskonale..-cicho odpowiedziałam
-A wiec?-zatarł ręce Moody
-Cruciatus -mruknęłam
-Tak..wyjątkowo paskudne ..-wycedził-Crucio!-rzucił na pająka .Ten zaczął sie wić ...zupełnie jak ja...ten ból..cierpienie i..
Poczułam łzy które mi spływają na wspomnienie mego dzieciństwa ...
-Stop..!-wrzasnęłam zapłakana
-No tak...-mruknął Moody-A wiec zostało ostanie ..podejdź tu i powiedz-wskazał na środek klasy
Uczniowie sie na mnie patrzyli .Smutnym a niektórzy przerażonym wzrokiem
-Hmm?-spytał Moody
-Avada Kedavra ..-szepnęłam
-Głośniej!-warknął
-Avada Kedavra!-wrzasnelam zalana łzami
On uniósł rodzke
Ja zakrylam oczy ..tyle razy widziałam to zaklęcie rzucane na niewinnych ludzi..
-Avada Kedavra-powiedział
Zielone światło z różdżki ..

-Avada Kedavra-powiedział Zielone światło z różdżki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I po pająku
Odsłoniłam oczy
-No..-klepnął mnie Alastor
Usiadłam na miejsce.Siedzialam z Mioną
Ona mnie przytuliła

Po lekcji podszedł do mnie Harry
-Wszystko w porządku ?-spytał
-Nie! Za każdym razem przypomina mi sie jak mnie torturowano i to zaklęcie zabijające niewinnych ludzi na moich oczach !Czy ma byc w porządku ?!-krzyknęłam
-No tak..racja..-przytulił mnie a ja płakałam
-Angelika?-usłyszałam znajomy głos
To Alastor
-Chodź .-powiedział
Poszłam za nim
Weszliśmy do klasy
Pogadaliśmy na temat zycia .Proste...
Już mogłam wyjsć uffff
-I jak?-spytała Hermiona
-No normalnie.-wzruszyłam ramionami
-Ej uspokój sie ..-przytuliła mnie
-Ok..idę sie przejść -burknęłam

Siadłam sobie na wieży astronomicznej na podłodze.Na moment sie zdrzemnęłam .Obudzilo mnie szturchnięcie
Ujrzałam nieznajomą twarz .To jakiś chłopak
-Przepraszam ale juz sie zaczęła lekcja .I ..chyba sie spóźniłaś -powiedział
-O boze ..dzieki !-zerwałam sie i pobiegłam na eliksiry

Córka VoldemortaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz