Rozdział 31 (Harry, Ty dupku)

646 32 1
                                    

„Rozdział jest nie ocenzurowany. Może zawierać przekleństwa i obraźliwe słowa."

*Julia

Wstałam nie wyspana. Całą noc praktycznie nie spałam. Ciągle myślałam o Harrym i tym, że chciał mnie zabrać na tak ważne dla niego przyjęcie.

*

Po szkole od razu poszłam do Alexa. Obiecałam mamie, że go odwiedzę, ale szczerze to sama miałam ochotę na to. Naprawdę miałam taką potrzebę.

Harry: Witaj, piękna nieznajoma :)

Ja: Witaj, Harry

Wyłączyłam telefon i weszłam do szpitala. Chciałam przez jakiś czas poczuć się poza zasięgiem wszystkich.

-Julianno -usłyszałam głos Alexa.

Siedział na korytarzu z jakimś facetem.

-czy nawet tu musisz pracować? -zapytałam podchodząc do nich.

-Marku, to moja córka Julia -odparł z uśmiechem, a mnie nogi przyrosły do podłoża. Nigdy tak mnie nie przedstawiał. Zawsze byłam Julianną, albo córką Sylvii.

-Julio, to mój wspólnik, Mark -Alex dokonał prezentacji, a ja nie wiedziałam jak mam się zachować.

-twój ojciec dużo mi o tobie opowiadał.

Mój ojciec?! Teraz to już myślałam, że parsknę śmiechem. Mój ojciec teraz zapewne siedział w swoim biurze, albo był na zakupach z Tess.

-zapewne -odparłam. Już nawet nie siliłam się -poczekam, aż skończycie -rzuciłam.

Usiadłam spory kawałek od nich i włączyłam telefon. Musiałam coś ze sobą zrobić.

A poza tym musiałam napisać nowinę Fi. Nie było jej dziś w szkole, więc nie mogłam jej tego osobiście powiedzieć.

Ja: żałuj, że nie było Cię dziś w szkole.

Otrzymałam wiadomość od Harrego.

Harry: co tak skromnie?

Ja: Witaj, Dupku!

FiFi: a co było?

Ja: mam newsa! :)

Harry: ej... przeprosiłem :(

Ja: bądź zdrów, Harry...

FiFi: co się stało?

Ja: Harry... załatwił nam 1D na bal!!!!

Harry: jakby nie fakt, że siedzę na rodzinnym obiadku! Zapewniam, że byś już nie mogła siedzieć na dupie!

Ja: dlaczego?

FiFi: żartujesz!

Ja: nie :)

FiFi: zjem Cię jutro od środka!!!

Ja: czekam z kolacją :P

FiFi: do kolacji :*

Harry: bo przełożyłbym Cię przez kolano!

Ja: dobrze się składa, bo jestem akurat w szpitalu :))

-Julio -usłyszałam nad sobą głos Alexa.

-już idę -odparłam

Wstałam i włożyłam telefon do torby. Alex usiadł na łóżku i poklepał miejsce obok siebie. Niepewnie usiadłam.

Call me: Julia (HS)✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz