Rozdział 29 (on nie zadzwoni)

578 30 1
                                    

„Rozdział nie jest ocenzurowany. Może zawierać przekleństwa i obraźliwe słowa"

*Julia

Obudziło mnie jasne światło, świecące mi prosto w oczy.

Czułam jakby przez moją głowę przejechał czołg.

Powoli się podniosłam i rozejrzałam po pomieszczeniu.

Gdzie ja jestem?

Szybko przypomniałam sobie wczorajszy dzień. Spotkałam się z Harrym Stylesem!

Upadłam z powrotem na łóżko i szybko się podniosłam.

Właściwie gdzie on jest?

Zostawił mnie z nie opłaconym rachunkiem?

Rozejrzałam się dokładnie i wtedy go zobaczyłam. Spał skulony na fotelu.

Noże, on spał na fotelu, gdy ja rozwaliłam się na całym łóżku!!!

ale, ale, ale... to chyba o nim dobrze świadczy.

Wstałam z łóżka i podeszłam po cichu do niego. Musiałam wracać do domu, a nie chciałam wychodzić bez pożegnania, a po za tym przeze mnie bd musiał zapłacić za całą noc w hotelu!

-Harry -dotknęłam lekko jego ramienia.

Otworzył szeroko oczy i spojrzał na mnie. Nigdy nie widziałam faceta, który tak szybko się budzi.

-Julio -powiedział ochrypłym głosem, a mnie serce zrobiło fikołka i podeszło do gardła. Kurde, w brzuchu poczułam stado motyli.

-muszę iść -szepnęłam, mój głos drżał

-odwiozę cię -podniósł się z fotela.

Jęknął głośno. Chwilę stał pochylony do przodu, a później się wyprostował. Mogłam dać sobie uciąć rękę, że usłyszałam jak strzelają mu kości.

-mogłeś spać na łóżku -powiedziałam cicho.

Harry spojrzał najpierw na łóżko, a później na mnie.

-nie byłem przekonany, czy chciałabyś obudzić się obok mnie rano -uśmiechnął się.

Miał rację. Nie wiem, czy chciałabym spać z nim w tym samym łóżku.

Mogłabym wtedy pomyśleć, ze my...

-która godzina?-zapytał

-nie wiem

Harry spojrzał na zegarek i lekko się skrzywił.

-czwarta rano

-muszę iść -szepnęłam

-zjemy śniadanie? -zapytał

Pokręciłam głową w odpowiedzi.

-dobrze, chodźmy.

Całą drogę do domu milczeliśmy, a raczej to ja milczałam. Czułam się skrępowana swoim wczorajszym zachowaniem, a nie wspominając o tym jak czułam się w jego obecności.

Czy to dziwne, ze się w nim zakochałam?

Nie zakochałam się w Stylesie, tylko w tym Harry, który do mnie pisał.

Dobra, co ja pieprzę?! Boże, zakochałam się w Stylesie!

Zakochałam się w facecie, do którego wzdychają wszystkie dziewczyny na świecie.

Mógłby mieć każdą... dlaczego teraz siedzi ze mną?

Spojrzałam na swoje dłonie i przygładziłam nimi sukienkę, która była cała pognieciona od snu.

Call me: Julia (HS)✔On viuen les histories. Descobreix ara