Ten Wolf . one shoot.

Wyciągnę cie z tego Derek.

Kolejny dzień w Beacon Hills zaczoł się spokojnie i całkiem normalnie do czasu aż rozeszła się wieść o morderstwie. I to nie byle jakim ofiarą była młoda lekarka z tutejszego szpitala miała na sobie wiele ran oraz śladów po ugryzieniach. Ciało znaleziony w lesie. Szeryf od razu zajął się tą sprawą. Nie wiadomo dlaczego ale podejrzenia padły na Dereka Hale. Scott po dowiedzeniu się o całej sprawie od Stailsa, czekał na wyjaśnienia. Derek i reszta stada zjawili się w domu Maccolla. Derek próbował się jakoś tłumaczyć ale stado mu nie wierzyło i został z niego wyżucony.
-Derek, przepraszam ale nie mam wyboru, musisz odejść ze stada. Scott wierzył mu wiedział że nie mógł tego zrobić ale niestety musiał podjąć jakieś kroki.
-Rozumiem Scott. Powiedział smutno hale i wyszedł.
Scott w tym momencie schował twarz w dłoniach próbując ukryć własne łzy. Po chwili zastanowienia
wybiegł z domu i pędem pobiegł w stronę Loftu. Gdy tam dotarł zobaczył jak Derek zostaje wprowadzony do policyjnego auta w kajdankach. Zielonooki posłał mu smutne spojrzenie. Scott od razu wsiadł na motor i pojechał zpowrotem do domu. Ogłaszając wszystkim że wierzy w niewinność Dereka. Liam również wierzył wilkołakowi i dlatego po 20 minutach zaczęli obaj szukać dowodów na niewinnośc Hale. Jednak nic nie znaleźli. Scott nie wiedział co ma już zrobić. Pojechał na komisariat i pod wpływem impulsu powiedział Szeryfowi że to on to zrobił. To on zabił te kobietę. Szeryf pod ogromnym zaskoczeniem dalej nie wierzył Maccolowi jednak na jego prośbę uwolnił Dereka.
Hale natomiast zatrzymał alfe.
-Po co to zrobiłeś? Grozi ci kara śmierci Scott!
-Chciałem cię z tego wyciągnąć Derek. Nie chciałem cię stracić. Powiedział.
-A ja nie mogę stracić Ciebie.
Derek został wypuszczony i od razu skierował się w stronę Loftu. Idąc przez las w miejscu gdzie było ciało znalazł tam zwkrwawionego chłopaka a dokładnie jak się później okazało był to młody wendigo. Derek po walce z nim zaprowadził go na komisariat i gdy tamten się przyznał wręcz w ostatniej chwili uratowano Scotta. Obaj odetchneli z ulgą i jedynie przytulili się.