Odrzucenie boli.

340 11 2
                                    

Watacha miała zebranie. Byli na nim: Malija, Lidia, Scott, Liam, Stails a nawet Theo, brał w nim udział. Ogólnie to tylko siedział cicho i słuchał tego co mówi Scott i reszta. Nikomu nie przeszkadzało to że chłopak z nimi jest, nawet Scott pytał się o jego zdanie a z Liamem zawsze chętnie rozmawiał i śmiali się zawsze ze wszystkiego. Niestety Maliji najwyraźniej nie podobało się to że chłopak tu był.
-nierozumiem dlaczego go tu przyprowadziłeś. Zwróciła się do Scotta.
-Pewnie gdy tylko wyjdzie znowu będzie knuł przeciwko nam, i nas zdradzi. Dlaczego ty mu ufasz?? To zdrajca!
-Malija to nie prawda on się.
Nie dane było Scottowi skończyć bo Theo już tego nie wytrzymał.
-Wiesz co Malija? Myślałem że przyzwyczaiłaś się do mojego towarzystwa ale widzę że jako Tobie jedynej moje towarzystwo nie pasuje!! Okej, może w przeszłości zrobiłem mnóstwo złych rzeczy ale ty za każdym razem mi je wytykasz  CHOĆ POWIEDZIAŁEM ŻE ŻAŁUJE!
Dla Ciebie to może niepojęte jak można ufać lub kochać socjopatę który potrafi zabić z zimną krwią. Ale wszyscy się uparliście by mnie oceniać tylko na podstawie mojej przeszłości!
Wykrzyknoł jej prosto w twarz.
-Bo Tobie nie da się ufać ani Ciebie kochać! Malija również się uniosła.
Pov. Scott.
Spojrzałem na Theo i mógłbym przysiąść że widziałem w jego oczach łzy.
-Dobrze wiedzieć. Odpowiedział tylko i wyszedł.
-Przesadziłaś! Warknął Liam.
-Niech idzie. Burkneła
-MALIJA!! Krzyknąłem.
-Okej, okej może faktycznie powinnam zapomnieć co było z nim wcześniej. Faktycznie czasami był nawet pomocny.
-Cały czas jest! Znów warknął Liam a jego oczy zrobiły się żółte.
-Spokojnie Liam! Znajdziemy go.
Zapewniłem chłopaka,.
Liam walnoł z całej siły w ścianę.

Szedł szybkim krokiem, co chwila oglądał się czy nikt za nim nie idzie. Zresztą dlaczego mieliby za nim iść?
Dalej każdy go ma za zdrajce i potwora. Jest im niepotrzebny! Nigdy mu nie Zaufają. NIGDY. Gdy znalazł się w samochodzie wytarł rękawem łzy, które bezustannie spływały mu po policzkach. Następnie wzioł telefon, gdy odblokował urządzenie zobaczył 6 nieodebranych połączeń od Liama, 4 od Scotta i 2 od Lidii oraz 1 od Stailsa.
Może faktycznie się martwili.

-Dalej nie odbiera! Zmartwił się Liam.
Może coś mu się stało?
-Napewno jest gdzieś niedaleko. Powiedział Scott.
-Idę go poszukać! Liam zerwał się z miejsca i ruszył do dżwi.
-Poczekaj idę z Tobą. Krzyknął Scott i ruszył za betą.
-Gdzie idziecie? Zapytała Malija, wyłaniając się z kuchni.
-Musimy znaleźć naszą himerę!
Oznajmił poważnie Liam na co Scott uśmiechnął się i skinął głową.

Ten Wolf . one shoot. Where stories live. Discover now