Scott i Theo czyli bracia z innych rodzin

180 7 1
                                    

Scott obudził się pierwszy rano i od razu po otworzeniu oczu spojrzał na Theo, chłopak jeszcze spał i wydawał się być inny. Scott pierwszy raz zrozumiał Liama gdy ten mówił że Theo podczas snu był inny. I miał rację chłopak był bardzo spokojny. Scott ucieszył się widząc że ręką chłopaka już się wygoiła. Sam Theo miał naciągniętą kołdrę aż na głowę by było mu ciepłej i żeby się szybciej uleczył. Chłopak ostrożnie dotknoł ręką czoła blondyna, by sprawdzić jego temperaturę, wszystko wydawało się być w porządku. Scott wstał i postanowił jeszcze nie budzić himery. Sam jednak zadzwonił do Liama. Wiedział że ten napewno mu pomoże w kwestii Theo. Dunbar zjawił się jakieś 10 minut później. Theo w tym czasie już się obudził, przebrał w czyste swoje rzeczy i zjadł śniadanie przygotowane przez panią Maccolle.
Liam widząc Himerę od razu podbiegł do chłopaka i rzucił mu się na szyję
-Theo! Nic Ci nie jest!
Theo nie krył uśmiechu i również przytulił Liama
-Jak widać nie. A co ty tu robisz?
-Scott do mnie zadzwonił.
Sprawa wyglądała tak :
Scott wyjeżdżał a Theo nie mógł sam zostać więc ktoś musiał przyjąć Himerę pod swój dach. Scott dzwonił i rozmawiał ze wszystkimi ze stada ale nikt się nie zgodził. Liam też nie mógł bo jego tatą wyjechał i musi pomagać teraz mamie. Scott westchnoł gdy Malija również odmówiła. Odłożył telefon i zrezygnowany usiadł przy schodach. Poczuł rękę na ramieniu.
Theo uśmiechnął się lekko
-Chciałem Ci podziękować za pomoc i za to co dla mnie zrobiłeś. I nie martw się znajdę sobie coś. Powiedział
-Theo.....zaczoł Scott
-Naprawdę wszystko jest w porządku. Nie dziwię się że nie chcą mi pomóc.
Jeszcze raz Ci dziękuję i pani też pani Maccolle. Theo zwrócił się do stojącej w kuchni Mellisy która się uśmiechneła
-Nie ma za co Theo.
Scott zatrzymał chłopaka i go przytulił.
-Uważaj na siebie.
-Ty też. Powiedział Theo.
Potem wyszedł i skierował się w stronę swojego samochodu. Doskonale wiedział że tylko on mu został.

Ten Wolf . one shoot. Where stories live. Discover now